OPIS TRASY PROGRAM WYCIECZKI CO JEST W CENIE? OPINIE KLIENTÓW INFORMACJE PRAKTYCZNE Niezwykle obszerna trasa obejmująca obie wyspy Nowej Zelandii i kilka najważniejszych miejsc Australii, zaprojektowana z myślą o osobach pragnących poznać jedno z najdalej oddalonych od Polski miejsc w komfortowych warunkach, bez zbędnych postojów i straty czasu. Dla kogo: trasa dla każdego, aż biorąc pod uwagę długie przejazdy autokarem lepiej czuć się będą na niej osoby lubiące podróże lądowe. Intensywność: trasa bez ograniczeń wiekowych. ATUTY TEJ WYCIECZKI: Autorski, bardzo bogaty program zwiedzania. Północna i południowa wyspa Nowej Zelandii, ze słynnym Hobbitonem. Możliwość zobaczenia kiwi i kangura. Odwiedziny przy najsłynniejszej górze półkuli południowej - mieniącej się różnymi kolorami słynnej Uluru. Ubezpieczenie kosztów leczenia obejmuje ryzyko powikłań i zaostrzeń chorób przewlekłych. Wyżywienie: dwa posiłki w ciągu dnia. Urozmaicona kuchnia. Bilety wstępu w cenie wycieczki. 1 dzień WYLOT Z WARSZAWY Spotkanie z pilotem i grupą na lotnisku Chopina w Warszawie. Przelot do Auckland z przesiadkami. 2 dzień DALSZY LOT DO AUCKLAND Kontynuacja podróży do Nowej Zelandii. Przekroczenie równika. 3 dzień AUCKLAND Przylot do Auckland – największego miasta Wyspy Północnej i całej Nowej Zelandii. Zwiedzanie miasta położonego u stóp wygasłego wulkanu: dzielnica Parnell z zabytkową kolonialną zabudową, Queen Street. Przejazd obok wzgórza wulkanicznego Mt. Eden. Kolacja w obracającej się restauracji znajdującej się w wieży widokowej SkyCity. Nocleg w Auckland. 4 dzień AUCKLAND / WAITOMO / HOBBITON (MATAMATA) / ROTORUA Wyjazd w kierunku Rotorua. Po drodze zwiedzanie słynnych jaskiń Waitomo, pływanie łodzią po podziemnej rzece i oglądanie świetlików. Dalszy przejazd do miasteczka Matamata, w okolicach którego na prywatnej farmie znajduje się wioska hobbitów znana z filmów „Władca Pierścieni” oraz „Hobbit”. Zwiedzanie Hobbitonu. Dalszy przejazd do Rotorua. Nocleg w Rotorua. 5 dzień ROTORUA Zwiedzanie Rotorua (gejzery, gorące źródła), w tym Te Puia Termal Reserve. Oglądanie najbardziej aktywnego gejzeru kraju – Pohutu, starej wioski maoryskiej i słynnego ptaka nielota – kiwi, symbolu Nowej Zelandii. Wjazd na punkt widokowy z którego roztacza się piękny widok na jezioro Zielone i Niebieskie. Wieczorem maoryski koncert wraz z tradycyjną kolacją hangi. Nocleg w Rotorua. 6 dzień ROTORUA / TAUPO / WELLINGTON Przejazd na południe wyspy do Wellington (ok. 6 godz.). Przejazd przez malownicze tereny okolic Taupo (miasto i jezioro o tej samej nazwie). Przyjazd do stolicy Nowej Zelandii – Wellington. Zwiedzanie miasta, oglądanie z okien autobusu kompleksu budynków parlamentu, budynków rządowych, katedry św. Pawła. Wizyta w Muzeum Narodowym Nowej Zelandii Te Papa Tongarewa podczas której można lepiej poznać historię i kulturę Nowej Zelandii. Nocleg w Wellington. 7 dzień WELLINGTON / NELSON Podróż do Nelson (ok. 6 godz.): najpierw promem przez malowniczą cieśninę Cooka na Wyspę Południową Nowej Zelandii, następnie przejazd z Picton w okolice Nelson. Wizyta w Muzeum WOW, niezwykle oryginalnym miejscu, gdzie moda łączy się z kolekcją starych samochodów. Nocleg w Nelson. 8 dzień NELSON / FRANZ JOSEF Oglądanie formacji skalnych o kształcie placków naleśnikowych w Punakaiki. Przejazd przez Hokitika, następnie wzdłuż wybrzeża Morza Tasmana, do stolicy wiecznych lodowców – Parku Narodowego Westland . Przejazd do Franz Josef/Fox (w sumie 7 godz.). Nocleg w Franz Josef lub Fox. 9 dzień FRANZ JOSEF / QUEENSTOWN Przejście szlakiem turystycznym – paprociową drogą do czoła lodowca Fox. Dwugodzinny spacer do lodowca odbywa się w towarzystwie profesjonalnego przewodnika. Fakultatywnie przelot helikopterem z lądowaniem na lodowcu. Wyjazd do Queensland malowniczą drogą wzdłuż wybrzeża, a następnie jeziora Wanaka (ok. 6 godz.). Przyjazd do górskiego kurortu – Queenstown – położonego nad jeziorem Wakatipu. Nocleg w Queenstown. 10 dzień QUEENSTOWN / FIORD MILFORD SOUND Wycieczka do fiordu Milford Sound. (ok. 5 godz. w jedną stronę). Przejazd wzdłuż brzegów jeziora Wakatipu do Te Anau – miasteczka położonego przy wejściu do Parku Narodowego Fiordland . Przejazd tunelem do fiordu Milford Sound. Rejs statkiem po fiordzie, oglądanie flory i fauny Wyspy Południowej. Powrót do Queenstown. Nocleg w Queenstown. 11 dzień QUEENSTOWN / ARROWTOWN Przejazd do Arrowtown – historycznego miasteczka pierwszych poszukiwaczy złota z lat 60. XIX w. Degustacja słynnych nowozelandzkich win z Otago. Powrót do Queenstown. Czas wolny. Nocleg w Queenstown. 12 dzień QUEENSTOWN / CAIRNS Przelot z możliwą przesiadką do Cairns w Australii – tropikalnego miasta na północy kontynentu. Czas wolny na odpoczynek lub spacery promenadą. Nocleg w Cairns. 13 dzień CAIRNS Czas wolny. Dla chętnych fakultatywnie wycieczka nad Wielką Rafę Koralową . Nocleg w Cairns. 14 dzień CAIRNS Kolejny dzień wypoczynku w podzwrotnikowym klimacie Cairns. Czas można wykorzystać również na fakultatywną wycieczkę do górskiej miejscowości Kuranda – miasteczka poszukiwaczy złota. Nocleg w Cairns. 15 dzień CAIRNS / AYERS ROCK / ULURU Przelot do czerwonego serca Australii – Ayers Rock. Zwiedzanie Parku Narodowego Uluru - Kata Tjuta z ogromnymi głazami Olgas oraz oglądanie świętej góry Aborygenów Uluru. Uluru to monolit skalny o długości 3 km i wysokości 348 m, zdający się zmieniać swoje zabarwienie w zależności od kąta padania promieni słonecznych. Nocleg w Ayers Rock. Ze względu na ograniczoną liczbę bezpośrednich lotów z Cairns do Ayers Rock, możliwy jest przelot przez Sydney lub Alice Springs. 16 dzień AYERS ROCK / SYDNEY Wizyta w centrum kultury Aborygenów. Transfer na lotnisko w Ayers Rock i przelot do Sydney. Nocleg w Sydney. 17 dzień SYDNEY Zwiedzanie Sydney – największego miasta Australii. W programie przejazd obok starej historycznej dzielnicy Rocks z kolonialną zabudową z czasów królowej Wiktorii. Do najważniejszych zabytków miasta należy również kościół św. Jakuba oraz mennica z pierwszej połowy XIX w. Rejs statkiem po zatoce, skąd można podziwiać widok na miasto. Podczas rejsu lunch. Oglądanie najbardziej charakterystycznej budowli i symbolu miasta, ikony współczesnej architektury, jaką jest wielki gmach Opery . Ciekawym obiektem jest też jeden z najwyższych i najdłuższych jednoprzęsłowych mostów świata – Sydney Harbour Bridge, rozciągający się 52 m nad wodami Zatoki Sydney. Wizyta na jednej ze słynnych miejskich plaży. Fakultatywnie wjazd na obrotowy punkt widokowy na najwyższej budowli miasta – Sydney Tower (305 m). Nocleg w Sydney. 18 dzień SYDNEY / GÓRY BŁĘKITNE Wyjazd do Parku Narodowego Gór Błękitnych . Pobyt w parku oferuje fantastyczne widoki, wspaniałe trasy wędrówek pośród wąwozów, gajów drzew gumowych i malowniczych urwisk. Błękitna mgiełka, której góry zawdzięczają swą nazwę, powstaje z olejku wydzielanego przez drzewa eukaliptusowe. Przejście do formacji skalnej o nazwie Trzy Siostry. Dla chętnych fakultatywnie zjazd najbardziej stromą kolejką na świecie w kompleksie Scenic World. Wizyta w urokliwym Parku Dzikiej Przyrody, w którym można obejrzeć rodzime zwierzęta Australii: kangury, koale, strusie, węże oraz krokodyle. Nocleg w Sydney. 19 dzień WYLOT Z SYDNEY Przelot do Warszawy z przesiadkami. 20 dzień Powrót do Warszawy PUBLIKACJA I KOPIOWANIE PROGRAMÓW WYCIECZEK, TREŚCI INFORMACJI PRAKTYCZNYCH ZAMIESZCZONYCH NA STRONIE W CAŁOŚCI LUB W CZĘŚCI, BEZ WYRAŹNEJ, PISEMNEJ ZGODY BIURA JEST ZABRONIONE. Cena obejmuje: Przelot na trasie Warszawa - Auckland i Sydney - Warszawa z przesiadkami w portach l lotniczych oraz przeloty (Queenstown - Cairns, Cairns - Ayers Rock, Ayers Rock - Sydney). Przejazdy mikrobusem lub autokarem wg programu. Zakwaterowanie w hotelach ****/*** i motelach w pokojach 2-os. z łazienką (2 osoby w pokoju). Serwis kawy i herbaty w pokojach. Bilety wstępu do zwiedzanych obiektów wymienionych w programie. Opiekę polskiego pilota grupy na całej trasie wycieczki oraz lokalnego przewodnika lub opieka pilota-przewodnika na całej trasie wycieczki. Posiłki (ilość wskazuje cyfra w ikonce przy każdym dniu programu). Ubezpieczenie KLiA (w tym ryzyko powikłań i zaostrzeń chorób przewlekłych), NNW i bagażu. Opłaty lotniskowe oraz opłatę za wystawienie biletu. Elektroniczne potwierdzenie podróży (ETA) do Nowej Zelandii dla posiadaczy paszportu RP. Opłata na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny. Opłata na Turystyczny Fundusz Pomocowy. Podatek VAT. Cena nie obejmuje: Napojów do posiłków. Napiwków dla lokalnych przewodników i kierowców płatnych w Australii i Nowej Zelandii (80 USD). Udziału w wycieczkach i zajęciach fakultatywnych nie objętych programem zwiedzania. Usług tragarzy na lotniskach i w hotelach. Testów na COVID-19. Wymagania dot. paszportu RP: Paszport musi być ważny minimum 6 miesięcy od daty powrotu do Polski oraz posiadać co najmniej 2 wolne strony. Australia: Wiza turystyczna do Australii wyrabiana jest elektronicznie. Wnioski należy składać za pośrednictwem strony internetowej Ministerstwa ds. Imigracji ( Standardowe ubezpieczenie CT Poland w podróży w zakresie kosztów leczenia wynosi 100 000 EUR Podniesienie sumy ubezpieczenia kosztów leczenia do: 150 000 EUR - dopłata około 45 PLN/os. 300 000 EUR - dopłata około 75 PLN/os. W przypadku chęci podniesienia sumy ubezpieczenia powyżej 300 000 EUR prosimy o kontakt z biurem obsługi klienta: info@ tel. 22 6545133 Biuro Podróży CT Poland gwarantuje swoim klientom stałość cen po zawarciu umowy uczestnictwa. Podane ceny uwzględniają wszystkie koszty związane z udziałem w wycieczkach CT Poland Wszystkie zamieszczone opinie pochodzą z ankiet lub e-maili od naszych Klientów PANI MARIA, BYDGOSZCZ, LISTOPAD 2018 Ocena 4/5 Przelot międzynarodowy dobry. Hotele na trasie dobre i bardzo dobre. Restauracje również dobre i bardzo dobre. Wycieczka zorganizowana bardzo dobrze. Profesjonalna, bardzo sympatyczna pilotka. Wyjazd można z pewnością polecić innym. PAN ANDRZEJ, OPOLE ,LISTOPAD 2018 Ocena 5/5 Hotele i restauracje na trasie dobre i bardzo dobre. PANI BARBARA, SZAFLARY, LISTOPAD 2018 Ocena 4/5 Przeloty. Do standardu nie mam zastrzeżeń. Jednak uważam , że nieporozumieniem jest lecieć tak określoną drogą i tak długi postój w Londynie aż 6 godzin. Podróż bardzo męcząca – można lecieć krótszą drogą – np. przez Dubaj o wiele krótszy loty. Hotele: w Auckland- średni (drzwi na taras nie otwierały się ); w Rotorua- średni (słaba jakość wifi); w Wellington hotel w centrum, ale pokoje ciasne, za oknem wysypisko śmieci; w Nelson ładny bez zastrzeżeń; w Fox Glacier- średni, ale czysty; w Queenstown hotel klimatyczny, ale średnia jakość; w Cairns pokoje duże ale brudne; w Ayers Rock hotel jak na tamtejsze warunki wystarczające; w Sydney pokoje małe ale plus że w centrum. Restauracje i jedzenie w nich serwowane bardzo dobre, smaczne. Ogólnie jestem zadowolona, jednak na poprzedniej wycieczce hotele były zdecydowanie lepsze. Wycieczka na Rafę Koralową -za długo. Mama zastrzeżenie, że biuro dopiero po wpłacie całej kwoty przyznało rozpiskę z lotami i dwoma przesiadkami (długim postojem). ANKIETA ANONIMOWA, LISTOPAD 2018 Ocena 5/5 Zbyt długie połączenia lotnicze. Hotele w Auckland, Fox Glacier, Queenstown, Cairns, Sydney OK. W Rotorua brak internetu! (WiFi), bardzo słabe. W Wellington hotel słaby, małe pokoje. W Nelson super. W Ayers Rock średni, ale rozumiem, że brak innych. Restauracje na trasie Ok. ANKIETA ANONIMOWA, LISTOPAD 2018 Ocena 5/5 Restauracje wszystkie OK. Hotele również Ok, jedynie w Rotorua brak internetu, w Wellington małe pokoje, zaś w Ayers Rock duszno w pokoju. Najlepszy hotel w Nelson. Pilotka opiekująca się grupą Pani Monika jest prawdziwą profesjonalistką – miła, inteligentna, życzliwa, kompetentna. PANI MARYLA, KOBYŁKA, LISTOPAD 2018 Ocena 5/5 Bardzo dobre przeloty. Hotele na trasie bardzo dobre, wszystkie spełniły moje oczekiwania. Restauracje wszystkie bardzo dobre. Wspaniała pilotka. PAN JERZY, JAROSŁAW, LISTOPAD 2018 Ocena 5/5 Przeloty międzynarodowe bardzo dobre. Hotele i restauracje bardzo dobre, a w Auckland, Queenstown i Cairns SUPER!!!. Brak dnia wolnego w Sydney. Bardzo intensywny, świetny program i organizacja wyjazdu. Bardzo logiczne ustalenia co do pierwszeństwa zwiedzanych obiektów- małe kolejki- świetnie przygotowany pilot, profesjonalny, dbający o turystów, duża wiedza o odwiedzanych miejscach i świetny sposób przekazywania. PANI BARBAR, JAROSŁAW, LISTOPAD 2018 Ocena 5/5 Przeloty międzynarodowe, hotele i restauracje na trasie bardzo dobre. Proponuję przedłużenie pobytu w Sydney o 1 dzień wolny. Jestem w pełni zadowolona z pilota opiekującego się grupą. Profesjonalizm, empatia. Kolejne imprezy tylko z Panią Galicką. PAN ANDRZEJ, KOBYŁKA, LISTOPAD 2018 Ocena 5/5 Przeloty bardzo dobre. Hotele na trasie wycieczki bez zastrzeżeń, jedzenie również. Nie mam również żadnych zastrzeżeń do pilotki zajmującej się nami, mogę polecić Panią Monikę z pełnym przekonaniem. Program moim zdaniem, wystarczająco intensywny nie za bardzo męczący. Państwo beata i krzysztof, Katowice listopad 2016 Standard przelotów oceniamy bardzo dobrze, szczególnie firmę Cathay Pacific, która pomimo bardzo trudne sytuacji (koniecznośc nieplanowanego lądowania z powodu choroby pasażera) starała się zapewnić komfort i pełne bezpieczeństwo podróży. Sama wycieczka fajna, ale nie było efektu wow. Trudno powiedzieć dlaczego. Może przejazdy autokarowe w Nowej Zelandii były zbyt długie, może nasze oczekiwania i wyobrażenia nieco inne. Organizacja była dobra, standardy wysokie a mimo to zabrakło jakiejś kropki nad i. Gdybym mogła coś zmienić to zrezygnowałabym z fakultetów w Cairns a wpisała fakultety do programu bo możliwość dużego wyboru wprowadziła nerwową atmosferę w wyjazd oceniam jako dobry. Państwo iwona i piotr, bydgoszcz listopad 2016 Awaryjny low w Amsterdamie oraz trzęsienie ziemi w nowej Zelandii zbliżyło 26-osobowa grupę. Szczególnie Monika, nasza przewodniczka, sprawiała że podróż okazała się wyjątkowa. Bardzo dobra wiedza na temat każdego kraju, ciekawie przekazywana i rozłożona dała nam szczególny obraz danego kraju. Monika znajduje szczególne uznanie w naszych oczach. ankieta anonimowa listopad 2016 Wycieczka bardzo ciekawa, aczkolwiek intensywna. Pozwoliła poznac klimat zarówno Nowej Zelandii jak i Australii. Na uwagę zasługuje prezentacja kultury Maorysów i Aborygenów, zabrakło prezentacji wytworów ich sztuki i były tylko w jest oglądanie zwierząt australijskich w bardzo skromnym ogrodzie. Ale jak na ilość dni i rozległość krajów wycieczka spełniła moje oczekiwania. Bardzo dobry wybór obiektów w Australii, w Nowej Zelandii było ich nieco zbyt wiele. Państwo Magdalena i Tomasz, Kraków listopad 2015 Pani Monika jest najlepszym, najbardziej profesjonalnym przewodnikiem, znakomicie radziła sobie z prowdzeniem bardzo wymagającej grupy. Pani Halina, Warszawa, listopad 2015 Wycieczka była w pełni profesjonalna. Pilotka posiada dużą wiedzę o miejscach. Spisała się na 5+. Pan Andrzej, Radzionków LISTOPAD 2015 Wyjazd udany, pilotka profesjonalna i życzliwa. Zwiedzane miejsca interesujące, pogoda dopisała, Pani Maria, Mielec LISTOPAD 2015 Wszystkie hotele były w dobrej lokalizacji, czyste, wygodne, obsługa dyskretna i pomocna. Smaczne, świeże posiłki z dobrą obsługą. Pani Alina, Wrocław LISTOPAD 2015 Osobiście wolałabym więcej spacerów w Nowej Zelandii. Może należałoby przeznaczyć więcej czasu na Australię. Niemniej jestem zadowolona z całości. Duże brawa dla p. Moniki! Pani Teresa, Świdnica LISTOPAD 2015 Hotele czyste, obsługa w porządku. Nie mam zastrzeżeń. Bardzo komunikatywna, przygotowana w stopniu bardzo dobrym do roli pilotki. Czrzeczna, cierpliwa, wyrozumiała. A to było bardzo przydatne w tej grupie. Ogólnie jestem zadowolona z wycieczki, wiele zobaczyłam, poznałam zwyczaje i zupełnie nowy kontynent, niespotykane gdzie indziej zwierzęta i krajobrazy. Było to moze spełnienie marzeń z dzieciństwa. Pani Małgorzata, Świdnica LISTOPAD 2015 Pilotka świetnie przygotowana do pracy, wykazywała się bardzo dużą wiedzą, bardzo opiekuńcza dla grupy, świetna, miła i cierpliwa. Jestem zadowolona z intensywności choć przejazdy w Nowej Zelnadii były dośc długie. Australia z przelotami wewnętrznymi bardzo mi się podobała. Pani Małgorzata, Radzionków listopad 2015 Restauracje przyjemne, czystość, jakośc dan oraz obsługi nie budzi zastzeżeń. W mojej opinii najlepszą kolację serwowano w Uluru. Wyjazd był dobrze przygotowany, program atrakcyjny. W programie zabrakło mi odwiedzania miejsc związanych z realizacją flmu Władca Pierścieni" czy "Hobbit". No i szkoda, że nie widzieliśmy kiwi. Ale ogólnie program był bardzo intensywny i bogaty a na ocenę wrażeń przyjdzie czas. Pilotka Monika była b. dobrze przygotowana i toszczyła się o nas nieustannie. Wykazała dużo cierpliwości i zrozumienia w stosunku do uczestników. Pani Dorota, Łódź LISTOPAD 2014 Bardzo udana wycieczka, korzystając z usług biura po raz 4-ty nie zawiodłam się co do świadczonych usług. Hotele w pełni spełniły moje oczekiwania. Wrażenia z podróży będą przez długie tygodnie stanowiły treść rozmów z domownikami i przyjaciółmi. Jestem bardzo zadowolona z możliwości kontaktu ze zwierzętami. I choć pogoda na trasie nie dopisała we wszystkich punktach widokowych, to jest Pilot Pani Monika Galicka jest osobą spełniającą wymogi obsługi trasy. Na następną trasę pojadę tylko z nią. Pan Lech, Chełmża LISTOPAD 2014 Przeloty, hotele, wyżywienie bardzo dobre. Impreza udana. Mała ilość atrakcji dodatkowych. Przewodniczka Monika Galicka bardzo wysoko zorganizowana, bezbłędna. Pani Ewa, Gdańsk LISTOPAD 2014 Bardzo dobry poziom przelotów, hoteli i restauracji. Z wycieczki jestem bardzo zadowolona i cieszę się że wybrałam wyjazd z CT Poland. Cieszę się też z profesjonalizmu pilota Pani Moniki Galickiej, która bardzo dobrze opiekowała się grupą. Państwo Grażyna i Jan, Wrocław LISTOPAD 2014 Generalnie jesteśmy zadowoleni, w dość krótkim czasie mieliśmy sposobność dość dużo zobaczyć i dzięki dobrej organizacji, dyscyplinie i dużej wiedzy naszej pani przewodnik wiele się dowiedziałem. Pani Monika Galicka jest doskonale zorganizowaną i profesjonalnie przygotowaną pilotką. Dbała o całą grupę i każdego uczestnika z osobna. Duża wiedza i wielka kultura osobista. Takt, ale również niemałe poczucie humoru. Chętnie jeszcze gdzieś z nią pojedziemy. Twoja opinia może być następna :) Przeloty odbywają się samolotami rejsowymi z międzylądowaniami. Dokładne informacje o godzinach przelotów i zbiórce znajdą Państwo w załączonym liście przewodnim. Podczas niektórych lotów na terenie Europy, linie lotnicze nie zapewniają posiłku oraz napojów. Wówczas istnieje możliwość kupienia kanapki na pokładzie za ok. 5 EUR/szt. Podczas długich rejsów serwowane będą dwa posiłki, w tym co najmniej jeden ciepły oraz zimne i ciepłe napoje. Ze względu na olbrzymią odległość, przeloty trwają kilkanaście godzin. Dla osób, które nie są przyzwyczajone do długich lotów, może okazać się to męczące i nużące. W podróż warto zabrać przedmioty, które uprzyjemnią nam siedzenie w fotelu np.: coś do czytania, klapki lub inne wygodne obuwie. Ponieważ loty są bardzo długie radzimy poradzić się lekarza czy nie ma przeciwwskazań do odbycia podróży i czy ewentualnie wspomóc organizm odpowiednimi lekami. Szanowni Państwo uprzejmie informujemy, że za przydział miejsc w samolocie odpowiada kontrola rejsów linii lotniczych. W miarę możliwości, ewentualnych zmian można dokonywać przy odprawie (check – in) w dniu wylotu. Podczas międzylądowań nie ma dostępu na bagażu głównego. Podczas spotkania na lotnisku pilot przekaże Państwu dokumenty podróży: wydruk biletu elektronicznego na przelot międzynarodowy, promesę wizy do Australii (dla osób które ubiegały się o nią za pośrednictwem CT Poland) oraz polisę ubezpieczeniową. Pilot wręczy również zawieszki na bagaże. Dokumenty zostaną wydane po okazaniu kopii umowy z naszym biurem. Bilety na przeloty wewnętrzne w Nowej Zelandii i Australii będzie miał ze sobą pilot. UWAGA: Po odprawie prosimy nie wyrzucać wydruku biletu elektronicznego. Może okazać się on niezbędny podczas powrotnego lotu do Polski. Zgodnie z obowiązującymi przepisami w przypadku opóźnienia lub odwołania lotu linia lotnicza zapewnia przelot w późniejszym terminie, a jeśli to konieczne także nocleg i wyżywienie. Bagaż główny: Waga bagażu nadanego przez 1 osobę w trakcie odprawy biletowo-bagażowej nie powinna przekraczać 20 kg lub 30 kg (w zależności od linii lotniczej). Dla dwóch lub więcej osób posiadających jedną sztukę wspólnego bagażu, waga bagażu nie może przekroczyć również 20 kg lub 30 kg. Informacje o przewoźniku oraz o limicie bagażowym znajdą Państwo w liście, który prześlemy na ok. trzy tygodnie przed wylotem. Podczas przelotów na Antypodach ciężar nadanego bagażu nie może przekroczyć 20 kg/os. Każda linia lotnicza ma własny taryfikator opłat za nadbagaż. UWAGA: Prosimy pamiętać o podpisaniu bagażu i zapięciu na szyfr lub kłódkę. Nasze firmowe zawieszki otrzymają Państwo z rąk pilota na lotnisku. Bagaż podręczny: 1 sztuka, nieprzekraczająca wymiarami sześcianu o wymiarach 55cm / 40cm / 20cm i nie cięższą niż 5-7 kg (zależnie od linii lotniczych); a także płaszcz, parasol, niewielkich rozmiarów torebkę i niewielką ilość materiałów do czytania na pokładzie samolotu. Wszystkich pasażerów obowiązują przepisy dot. przewozu bagażu, np. zakaz przewozu przedmiotów niebezpiecznych oraz przepisy celne i graniczne. Z uwagi na charakter wycieczki najwygodniejszym bagażem będzie walizka na kółkach. Podczas pakowania przydatne okażą się duże plastikowe torby. Może się zdarzyć, że w trakcie podróży część ubrań zamoknie od deszczu czy wilgoci w powietrzu. W wilgotnym klimacie ubrania schną wiele dni i przełożenie ich do oddzielnych plastikowych toreb pozwoli oddzielić je od reszty suchych ubrań. Zdarza się, że podczas lotu kosmetyki tracą szczelność i rozlewają się w bagażu. Dobrze jest je również zapakować w oddzielne plastikowe woreczki. Jeśli podróżujemy z drugą osobą, mając do dyspozycji dwie walizki, dobrze jest spakować część rzeczy każdej z osób do jednej, pozostałe do drugiej. W przypadku opóźnienia jednego bagażu przez linie lotnicze, co zdarza się bardzo rzadko, pozwoli to komfortowo doczekać momentu dostarczenia przez linię bagażu. Podczas wycieczki oraz podczas pobytu na lotnisku sami opłacają Państw usługi bagażowe, jeśli będą Państwo chcieli z nich skorzystać. W niektórych miejscach usługi takie nie są dostępne. Może się zdarzyć, że będą Państwo musieli sami przenieść bagaż z autokaru do hali odlotów. Prosimy wziąć to pod uwagę przygotowując bagaż. Bagaż podręczny nie powinien być zbyt duży i ciężki. Warto trzymać dokumenty lub pieniądze w oddzielnych saszetkach, dodatkowo w plastikowych torbach, co ochroni jest przed kurzem czy wilgocią. Dotyczy się to głównie paszportu, biletów lotniczych czy pieniędzy. Ze względu na przelot samolotem (zarówno podczas przelotów międzynarodowych, jak i wewnątrz Australii) w bagażu podręcznym nie wolno przewozić przedmiotów zaliczanych do niebezpiecznych (nożyki, pilniczki oraz płyny, żele i aerozole itp.). Zgodnie z przepisami płyny przewożone w bagażu podręcznym muszą znajdować się w pojemnikach, z których żaden nie może przekraczać 100 ml - muszą być one zapakowane w jedną przezroczystą plastikową zamykaną torbę o pojemności nie przekraczającej jednego litra (np. torebka dwuścienna w wymiarach 22 cm x 15cm, z plastikowym suwakiem). Perfumy i alkohol zakupione w sklepach wolnocłowych można wnosić na pokład samolotów, jednak muszą być one zapakowane w specjalnie zapieczętowane przez personel sklepu torby. PŁYNY O POJEMNOŚCI POWYŻEJ 100 ML, ZAKUPIONE POZA UE, NIE MOGĄ BYĆ WWOŻONE DO UE W BAGAŻU PODRĘCZNYM (oznacza to, że jeśli powrót do kraju odbywa się przez port UE, nie można dokonać zakupu takich płynów na lotnisku w Australii). Definicja substancji płynnych, których w dużych ilościach nie wolno przewozić w bagażu podręcznym obejmuje: wodę i inne napoje, zupy, syropy, perfumy, żele (np. do włosów), pasty (w tym pasty do zębów); kosmetyki w płynnej formie (błyszczyk, podkład, tusz do rzęs), kremy, odżywki i oliwki, spraye, substancje płynne pod ciśnieniem (np. żele do golenia, dezodoranty) oraz inne substancje o podobnej konsystencji. W bagażu podręcznym przyda się długopis, gdyż podczas podróży wypełnia się formularze wjazdowe, wyjazdowe, deklaracje celne oraz wizowe. W Nowej Zelandii obowiązuje bezwzględny zakaz wwożenia artykułów spożywczych, owoców, roślin, nasion, kwiatów itp. Prosimy o tym pamiętać pakując bagaż. Dotyczy to również bagażu głównego!!! Zezwala się na przywóz produktów spożywczych fabrycznie zapakowanych, zawierających na opakowaniu szczegółową informację w języku angielskim o składzie i nazwę kraju pochodzenia. Produkty te należy bezwzględnie wpisać do deklaracji celnej i na polecenie celnika okazać do skontrolowania. ubrania dostosowane do trasy i terminu (proszę sprawdzić w tabeli klimatycznej): lekkie, oddychające, wygodne, sweter lub inne ciepłe okrycie, które może się przydać podczas pobytu w klimatyzowanych pomieszczeniach , wygodne obuwie, np. sportowe lub sandały, które łatwo zdjąć, leki zażywane regularnie (leki zażywane codziennie lub co kilka dni należy ZAWSZE wkładać do bagażu podręcznego), małą torbę lub plecak na całodzienne zwiedzanie lub przejazdy autokarem, okrycie głowy dla ochrony przed słońcem, strój przeciwdeszczowy, okulary przeciwsłoneczne, krem z filtrem, balsam nawilżający, przejściówkę do gniazdka elektrycznego, karty pamięci do aparatu fotograficznego lub zapasowe filmy, baterie, preparat przeciwko komarom, siatkę na kapelusz przeciw owadom oraz repelent (muchy) – w Ayers Rock pojawiają się sezonowo duże ilości much – nie gryzą, ale ich obecność może być dokuczliwa dużych ręczników kąpielowych – są dostępne w każdym pokoju, grzałek elektrycznych do gotowania wody – pokoje hotelowe wyposażone są w czajniki elektryczne , wrzątek można również uzyskać z baru hotelowego, Hotele 3* i 4* oraz motele, pokoje 2- osobowe z łazienkami. Pokoje wyposażone w lodówki, elektryczny czajnik, filiżanki, talerzyki (jest też kawa i herbata). Uprzejmie informujemy, że w hotelach w Australii i w Nowej Zelandii obowiązuje zupełny zakaz palenia. W większości hoteli można wypożyczyć żelazko oraz skorzystać z usług pralni hotelowej. W hotelach przy meldowaniu wymagane jest okazanie karty kredytowej jako gwarancji za korzystanie z mini barów, rozmów telefonicznych w pokojach lub w przypadku poważnych zniszczeń dokonanych przez klientów w pokoju. Wystarczy jeśli jedna osoba w pokoju taka kartę przekaże jako gwarancje. Doba hotelowa trwa, w zależności od hotelu, od godziny 12:00-14:00 do godz. 12:00 dnia następnego. Istnieje prawdopodobieństwo, że po porannym przylocie pokoje nie będą jeszcze dostępne; w takim przypadku najpierw realizowana będzie część zwiedzania. Po otrzymaniu przez pilota potwierdzenia z hotelu o możliwości wcześniejszego zakwaterowania, grupa pojedzie do hotelu. Ze względu na bogaty program zwiedzania, i długie przejazdy w Nowej Zelandii, zazwyczaj nie ma możliwości powrotu do hotelu w ciągu dnia (grupa wyjeżdża rano po śniadaniu, a wraca wieczorem po kolacji). Zdarzają się hotele, które dysponują basenem i jeśli grupa wróci do hotelu w godzinach otwarcia basenu, można z niego skorzystać. Warto w związku z tym wziąć ze sobą czepek i kostium kąpielowy. Podczas podróży niezbędnym dokumentem będzie paszport. Paszport musi być ważny 6 miesięcy od daty powrotu z wycieczki oraz posiadać dwie wolne strony na stemple graniczne. Posiadaczy paszportów RP obejmuje ruch bezwizowy do Nowej Zelandii. Prosimy pamiętać o zabraniu paszportu. Nowa Zelandia: duża rozciągłość południkowa oznacza spore różnice klimatyczne: od podzwrotnikowego na krańcu północnym do umiarkowanego w regionach południowych, gdzie roczne wahania temperatur wynoszą kilka stopni. Wyspy leżą w strefie klimatu morskiego, co oznacza, że zmiany pogody bywają tutaj zdumiewająco gwałtowne i trzeba być przygotowanym na cztery pory roku w ciągu jednego dnia. Główny sezon turystyczny w Nowej Zelandii obejmuje cieplejsze miesiące, zasadniczo od listopada do marca, ale ośrodki narciarskie, takie jak Queenstown, działają przez cały rok. Najcieplejsze miesiące to grudzień, styczeń i luty, a najzimniejsze - czerwiec, lipiec i sierpień. Na północy Nowej Zelandii panuje klimat określany jako śródziemnomorski, z krótką łagodną zimą i długim latem. Klimat na południu jest umiarkowany, zimą od czasu do czasu zdarza się mróz. Do Nowej Zelandii najlepiej się wybrać, gdy minie styczeń, ponieważ pogoda pod koniec lata i jesienią jest mniej kapryśna niż wiosną, a poza tym od 20 grudnia do końca stycznia trwają wakacje szkolne. W lutym temperatura powietrza w Auckland to średnio 15 - 23 stopnie C. W Queenstown jest to 10-23 stopnie C. Australia: większość terytorium Australii położona jest w strefie klimatu zwrotnikowego kontynentalnego suchego lub wybitnie suchego. Wschodnie rejony kraju mają klimat wilgotny, tereny północne leżą w strefie klimatów równikowych. Na południowo - zachodnich i południowo - wschodnich wybrzeżach występuje klimat podzwrotnikowy morski. Średnie najwyższych (W) i najniższych (N) temperatur w wybranych miejscach w Nowej Zelandii, podane w °C Miesiąc Auckland Christchurch Queenstown Rotora Wellington W N W N W N W N W N I 21 17 20 14 19 13 23 12 20 13 II 22 17 20 13 19 13 23 12 20 13 III 20 17 18 12 16 11 21 11 19 12 IV 19 13 15 10 14 9 18 8 16 10 V 15 11 12 6 9 4 15 5 14 8 VI 14 10 9 5 7 3 12 4 12 6 VII 12 9 8 4 6 1 12 3 11 6 VIII 13 10 10 5 8 4 13 4 12 6 IX 14 10 12 7 10 6 14 6 13 7 X 15 13 15 10 13 9 16 7 15 9 XI 18 14 16 10 15 9 19 9 16 10 XII 19 16 19 13 18 12 20 11 18 12 Średnie najwyższych (W) i najniższych (N) temperatur w wybranych miejscach w Australii, podane w °C Miesiąc Sydney Cairns Alice Springs W N W N W N I 26 18 32 24 37 22 II 25 18 31 24 36 21 III 25 17 30 22 33 18 IV 22 15 29 22 29 14 V 19 11 27 20 23 9 VI 17 9 26 18 20 6 VII 16 8 25 17 19 4 VIII 17 9 27 18 22 7 IX 20 11 28 19 26 10 X 22 13 29 21 31 9 XI 24 15 31 22 34 18 XII 25 17 31 23 35 20 Polska – Nowa Zelandia: + 12 godzin Polska – Australia (Sydney): + 10 godzin Najlepiej zabrać ze sobą zarówno gotówkę, jak i karty kredytowe. Nigdy jednak nie należy trzymać ich w jednym miejscu. Dobrze jest również gotówkę rozłożyć na cześci. Przyda się specjalna torebka zawieszana na szyi bądź pasek z kilkoma kieszeniami, gdzie można trzymać pieniądze. Bezwzględnie należy pilnować pieniędzy w takich sytuacjach jak przepakowywanie, zakupy czy wymiana waluty. Śniadania są spożywane w hotelu. Zazwyczaj mają formę bufetu, czasami jest śniadanie kontynentalne. Obiadokolacje serwowane w restauracjach poza hotelem. Na wyżywienie nie wymienione w programie można przeznaczyć w Australii i Nowej Zelandii średnio 45-50 AUD dziennie. Podobnie jak w innych krajach, przyjętym zwyczajem jest dawanie napiwków w wysokości ok. 10% od kwoty rachunku. UWAGA!!! Istnieje zakaz wwożenia żywności do Australii i Nowej Zelandii AUTOKAR Podczas trasy grupa przemieszcza się autokarami dostosowanymi do liczebności grupy. Kolejność zapisu na wycieczkę nie decyduje o wyborze zajmowanych miejsc w autokarze. Informujemy, że od 2019 r. kolejność wsiadania do autokaru uzależniona jest kolejnością sformalizowanych zgłoszeń na wycieczkę. SAMOLOTY Zgodnie z programem wycieczki duże odległości pokonywać będą Państwo samolotami. Bilety na przeloty wewnętrzne będą w posiadaniu przewodnika lub pilota. Na trasach wewnętrznych obowiązują te same zasady przewozu bagażu, co podczas przelotów międzynarodowych. PROM: Przeprawa z Wellington do Piston odbędzie się promem pasażerskim. Grupie towarzyszy licencjonowany polski pilot wycieczek, który spotyka się z grupą w dniu wylotu na lotnisku w Warszawie. W Nowej Zelandii będzie kierowca – przewodnik towarzyszący grupie podczas podróży po Wyspie Północnej i inny kierowca – przewodnik na Wyspie Południowej. W Australii będzie inny kierowca - przewodnik w każdym mieście. Są to przewodnicy posługujący się językiem angielskim. Pilot nie oprowadza grup po obiektach muzealnych, jednak służy zawsze swoją wiedzą i doświadczeniem. Nowa Zelandia: 1 NZD = około 2,6 PLN Australia: 1 AUD = około 2,9 PLN W Polsce można zakupić dolary australijskie, które można swobodnie wymienić na dolary nowozelandzkie na miejscu. Jeżeli są Państwo w posiadaniu dolarów amerykańskich, to te można swobodnie wymieniać na miejscu zarówno na dolary australijskie, jak i nowozelandzkie. Lepszy przelicznik mają dolary amerykańskie niż euro. Ideą CT Poland jako biura specjalizującego się w organizacji wycieczek jest jak najpełniejsza prezentacja odwiedzanego kraju. Wiele imprez oferowanych przez inne biura jako opcjonalne punkty programu, u nas wliczone są w cenę imprezy. Bogate programy stwarzają stosunkowo mało okazji do ich fakultatywnego uzupełniania. Oferowane na miejscu fakultety stanowią propozycję lokalnych przewodników i mogą odbywać się tylko pod warunkiem zrealizowania głównych punktów programu. Cena wycieczek fakultatywnych uzależniona jest od ilości osób w nich uczestniczących. Informacji na temat ewentualnych wycieczek fakultatywnych przekaże Państwu pilot. Na wycieczki fakultatywne w Australii należy przeznaczyć ok. 350 AUD, na wycieczki fakultatywne w Nowej Zelandii należy przeznaczyć ok. 350 NZD. Pierwszego dnia wycieczki na ręce pilota należy przekazać kwotę na zwyczajowe napiwki dla lokalnych przewodników oraz kierowców. W cenę wycieczki nie są wliczone napiwki za usługi bagażowe w hotelach. Poza branżą turystyczną dawanie napiwków nie jest w Azji powszechnie przyjęte, jednak podczas korzystania z taksówki można zostawić niewielką resztę. 230V / 50Hz. W hotelach potrzebna jest przejściówka. Typ wtyczki, w Nowej Zelandii i Australii. Polskie telefony komórkowe posiadające roaming działają na Antypodach. W większości hoteli możliwe jest korzystanie z Internetu zazwyczaj poprzez kabel. Internet w hotelach może być płatny. Sytuacja wewnętrzna nie stwarza zagrożeń dla turystów. NOWA ZELANDIA: Podróżnych nie obowiązują szczepienia ochronne. Na terenie kraju nie występują szczególne zagrożenia sanitarno-epidemiologiczne. Opieka medyczna jest powszechnie dostępna; w większych miastach niektóre kliniki czynne są całą dobę. Ceny podstawowych porad lekarskich: internista 50-100 NZD, specjalista 80-200 NZD (należy mieć skierowanie od internisty - poza chirurgią), dentysta 50-200 NZD. Opłata w szpitalach publicznych wynosi od 350 NZD za dobę (bez kosztów leczenia, zabiegów, operacji itp.). AUSTRALIA: Poważnym zagrożeniem dla życia i zdrowia turystów mogą być jadowite węże i pająki (dotyczy to przede wszystkim osób podróżujących po buszu lub pustyni). Opieka medyczna jest jednak dobrze przygotowana na leczenie skutków ukąszeń. Dostęp do opieki medycznej jest łatwy. Doba w szpitalu kosztuje ok. 800 AUD. Koszt standardowej wizyty lekarskiej wynosi ok. 60 AUD. Ze względów praktycznych wskazane jest zabranie najczęściej stosowanych w domu leków. Apteczka podróżna powinna zawierać środki przeciw komarom, dezynfekujące, plastry, leki przeciw biegunce i przeziębieniu. Leki zażywane regularnie (codziennie lub co kilka dni) należy ZAWSZE wkładać do bagażu podręcznego). Jeśli w bagażu podręcznym planują Państwo przewozić igły do podawania leku, wówczas niezbędne będzie zaświadczenie w języku polskim i angielskim wydane przez lekarza, zaświadczające o konieczności podania leku, poświadczone pieczątką. Różnica flory bakteryjnej może być kłopotliwa dla osób o zwiększonej wrażliwości. Należy pamiętać, aby często myć i dezynfekować ręce. Tempo zwiedzania dostosowane jest do kondycji przeciętnego turysty. Podczas pobytu w środkowej Australii gdzie panują upały (około 35 stopni) należy pić dużo płynów, najlepiej wody. Aby ustrzec się chorób należy dbać o higienę osobistą, unikać żywności niewiadomego pochodzenia i pić wyłącznie napoje zamknięte fabrycznie. Prosimy unikać napojów z lodem, bowiem lód rzadko robiony jest na bazie butelkowanej wody. Przez otwarciem butelki nalezy zwrócić uwagę, czy nie była ona naruszona. Z pewnością przydadzą się środki pozwalające szybko zdezynfekować dłonie – żele, chusteczki. Woda z kranu nadaje się do mycia zębów. Nie zaleca się jej spożywania. Owoce należy spożywać po ich umyciu i obraniu ze skórki. Jedząc na ulicy powinno się zwrócić uwagę czy sprzedawca ma rękawiczki (jeśli serwuje jedzenie rękoma) oraz czy zachowane są inne podstawowe zasady higieny. Prosimy o zabranie ze sobą środków z wysokim filtrem chroniących przed słońcem. Przyda się również czapka lub chustka oraz okulary przeciwsłoneczne. Jet lag to typowa dolegliwość podczas przekraczania kilku stref czasowych w krótkim czasie. Charakteryzuje się ogólnym zmęczeniem, sennością i rozdrażnieniem. Oto kilka rad, które pomogą Państwu przyzwyczaić się szybko do nowej strefy czasowej. Zaraz po wejściu do samolotu przestawić zegarek na czas obowiązujący w miejscu docelowym. Od początku jeść i odpoczywać według czasu obowiązującego w miejscu docelowym. Podczas nocnych przelotów spać jak najwięcej. Unikać ciężkich potraw oraz dużych ilości alkoholu. Podczas lotu warto co jakiś czas wstawać i robić lekkie ćwiczenia ruchowe. Po przylocie unikać drzemki w ciągu dnia i położyć się spać według nowego czasu. Uczestnik imprezy organizowanej przez Biuro Podróży CT Poland jest ubezpieczony w Towarzystwie Ubezpieczeń i Reasekuracji Allianz Polska Ubezpieczenie obejmuje pokrycie kosztów leczenia i pomoc w podróży (assistance) do 100 000 PLN na każde zdarzenie (w tym, na podstawie dodatkowej umowy zawartej pomiędzy Biurem Podróży CT Poland a TUiR Allianz, ryzyko zaostrzeń i powikłań chorób przewlekłych); wypłatę świadczenia związanego z trwałym uszczerbkiem na zdrowiu z tytułu następstwa nieszczęśliwego wypadku do 10 000 PLN; pokrycie kosztów utraty lub opóźnienia dostarczenia bagażu podróżnego do 1000 PLN. Szczegółowe informacje można znaleźć w „Ogólnych warunkach ubezpieczenia w podróży zagranicznej TRAMP”. Prosimy o dokładne zapoznanie się z warunkami ubezpieczenia, w szczególności z częścią „Wyłączenia odpowiedzialności”. PRZEPISY WJAZDOWE NOWA ZELANDIA Obywatele RP przyjeżdżający na okres nie dłuższy niż 3 miesiące korzystają z ruchu bezwizowego, który obejmuje następujące kategorie przyjazdów: a) pobyt turystyczny, wizyta u rodziny i znajomych, b) nauka (jeden kurs trwający do trzech miesięcy), c) pobyt w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, d) niezarobkowe uczestnictwo w imprezach sportowych lub kulturalnych, e) przyjazd w celu leczenia (udokumentowany opłaceniem świadczenia medycznego). Ruch bezwizowy nie dotyczy przyjazdów w celu podjęcia pracy, studiów wyższych i na pobyt stały. Warunki, których spełnienie uprawnia do przekroczenia granicy: 1) paszport, którego ważność jest przynajmniej o 3 miesiące dłuższa od daty planowanego opuszczenia Nowej Zelandii: 2) dobre zdrowie oraz nieposzlakowana opinia; 3) dokumenty potwierdzające deklarowany charakter pobytu i zamiar opuszczenia kraju w odpowiednim terminie (wystawiony poza Nową Zelandią potwierdzony otwarty bilet lotniczy do kraju, do którego posiada się prawo wjazdu, bądź pismo linii lotniczej lub biura podróży stwierdzające, że podróż została zarezerwowana i opłacona, albo pisemne zobowiązanie sponsora nowozelandzkiego, iż pokryje on koszt biletu powrotnego); 4) środki finansowe na zaplanowany okres pobytu, tj. 1000 NZD na osobę na każdy miesiąc lub 400 NZD na osobę na miesiąc, jeżeli zostały opłacone koszty pobytu (udokumentowane np. potwierdzeniem wniesienia opłaty za hotel lub wykupieniem voucherów hotelowych). Do udokumentowania posiadanie środków finansowych służą: gotówka, czeki podróżne, czeki bankowe (bank drafts) lub karty kredytowe uznanych firm z kredytem na wymienione kwoty. Na podstawie oceny, czy podróżny spełnia kryteria, urzędnik imigracyjny wstawia do paszportu pieczęć określającą termin opuszczenia Nowej Zelandii. Szczegółowe informacje wjazdowe: Terytoria stowarzyszone: nie ma obowiązku wizowego dla obywateli RP udających się na okres do 31 dni na Wyspy Cooka, Niue i Tokelau. Należy mieć ważny paszport i powrotny bilet lotniczy. Pobyt można przedłużyć do 6 miesięcy (opłaty z tego tytułu nie przekraczają 120 NZD). PRZEPISY WJAZDOWE AUSTRALIA Obywatele polscy wybierający się do Australii w celach turystycznych i biznesowych na okres nie dłuższy niż 3 miesiące są zobowiązani do posiadania wizy, o którą mogą aplikować poprzez platformę eVisitor. Wiza jest bezpłatna. Wnioski można składać za pośrednictwem strony internetowej Ministerstwa ds. Imigracji i Obywatelstwa Australii pod adresem: Uzyskanie pozytywnego wyniku aplikacji wizowej (potwierdzenie uzyskania wizy otrzymuje się e-mailem) uprawnia do wjazdu do Australii. Zalecane jest posiadanie wydruku otrzymanej decyzji w podróży do Australii i przy przekraczaniu granicy australijskiej. Zaleca się również konsultowanie na podanej stronie internetowej różnych rodzajów wiz i procedury ich uzyskiwania. Paszport musi być ważny na cały okres pobytu w Australii, przy czym wyraźnie zaleca się, aby był ważny przynajmniej 6 miesięcy. Dodatkowe informacje dostępne są na stronach internetowych Na międzynarodowych lotniskach Australii w grudniu 2012 wprowadzono skanery ciała jako dodatkowy element bezpieczeństwa lotniczego. Do tej kontroli wybierani są przypadkowi pasażerowie. Procedura nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i nie narusza prywatności pasażerów. NOWA ZELANDIA: PRZEPISY CELNE Nie ma ograniczeń przy wwozie, wymianie i wywozie środków płatniczych, jednak przy wwożeniu lub wywożeniu gotówki o wartości przekraczającej 10 tys. NZD należy wypełnić formularz Border Cash Report. Obowiązuje bezwzględny zakaz wwożenia artykułów spożywczych, owoców, roślin, nasion, kwiatów itp. Zezwala się na przywóz produktów spożywczych fabrycznie zapakowanych, zawierających na opakowaniu szczegółową informację w języku angielskim o składzie i nazwę kraju pochodzenia. Produkty te należy bezwzględnie wpisać do deklaracji celnej i na polecenie celnika okazać do skontrolowania. Wszystkie bagaże są prześwietlane - ujawnienie produktu nie zgłoszonego w deklaracji celnej powoduje automatyczne ukaranie podróżnego mandatem w wysokości minimum 200 NZD. Osoba, która ukończyła 18 lat, może wwieźć 50 sztuk papierosów lub 50 gramów tytoniu lub cygar (waga wwożonych różnych wyrobów tytoniowych nie może przekroczyć 50 gramów) oraz 3 butelki alkoholu o pojemności do 1,125 litra. Turyści mogą zrobić zakupy w strefie wolnocłowej lotniska przed kontrolą paszportową. Podróżny jest uprawniony do wwozu bez opłat celnych (poza rzeczami osobistymi) przedmiotów przeznaczonych na własny użytek i prezentów o łącznej wartości do 700 NZD. Nie ma możliwości uzyskania zwrotu podatku GST (VAT) pobieranego przy zakupach towarów i usług (wynosi on 15%). Niektóre sklepy oferują zwolnienie z podatku GST, gdy nabywca zleca wysłanie produktu na adres zagraniczny. Poniższy link przedstawia dodatkowe informacje dotyczące leków i substancji niedozwolonych lub tych, których wwóz na teren NZ jest ograniczony: AUSTRALIA: PRZEPISY CELNE Nie ma limitów przy wwozie i wywozie środków pieniężnych. Obowiązuje jednak zgłoszenie wwozu lub wywozu gotówki o wartości przekraczającej 10 tys. AUD. Całkowicie zakazany jest wwóz żywności, roślin, zwierząt i skór zwierzęcych. Osoby powyżej 18 rż. moga wwieźć do 50 papierosów LUB do 50 g wyrobów tytoniowych, dodatkowo nie więcej niż 1 otwartą paczkę papierosów zawierającą do 25 szt. papierosów. Takie osoby mogą również wwieźć do l alkoholu. Informacje dotyczące tego co należy zgłaszać przy wjeździe znajdą Państwo tu: PRZEPISY PRAWNE Władze australijskie przewidują wysokie kary więzienia (łącznie z dożywociem) za posiadanie narkotyków i obrót nimi. W przypadku zatrzymania lub aresztowania obywatel polski ma prawo do kontaktu z konsulem. Skrócone przepisy celne i dewizowe dotyczące RP znajdą Państwo tutaj. Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Nowej Zelandii Ambasador: Beata Stoczyńska Nowa Zelandia, Wellington, Level 9, City Chambers, 142-144 Featherston St. Wellington, Tel.: +64 4 499 7844 Tel. dyżurny: +64 21 903 319 Faks: +64 4 499 7846 @ Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Związku Australijskim Ambasador: Paweł Milewski Australia, Canberra, 7 Turrana Street, Yarralumla, 2600 ACT Tel.: +61 2 6273 1211 Tel.: +61 2 62721000 Tel.: +61 2 6273 1208 Tel. dyżurny: +61 411 540 466 Faks: +61 2 6273 3184 @ Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Sydney Konsul Generalny: Regina Jurkowska Australia, Sydney, 10 Trelawney Street, Woollahra NSW 2025 Tel.: +61 2 9363 9816 Tel. dyżurny: +61 419 488 677 Faks: +61 2 9327 2216 @ Nowa Zelandia: Urzędy i banki czynne są od poniedziałku do piątku w godz. W okresie od 24 grudnia do 3 stycznia większość urzędów jest zamknięta dla interesantów. Kraj jest położony w strefie sejsmicznej. Nad Nową Zelandią znajduje się dziura ozonowa, co sprawia, że oddziaływanie promieni słonecznych jest bardziej intensywne (o 40%) niż w Europie. Zaleca się stosowanie odpowiednich środków do ochrony przed ich działaniem. W Australii akceptowane są karty kredytowe wszystkich większych banków działających na świecie. Należy bezwzględnie stosować się do wszelkich zaleceń umieszczonych na tablicach, które ostrzegają przed niebezpiecznymi drapieżnikami (krokodyle, rekiny, meduzy) i innego rodzaju zagrożeniami dla zdrowia i życia. Słońce w okresie letnim operuje bardzo intensywnie - niezbędne jest stosowanie kremów z filtrami UV 30+ i noszenie ciemnych okularów.
Let's Play Władca Pierścieni: Trzecia Era Part 4 Playlista: https://www.youtube.com/playlist?list=PLNplQV1M6fszN7NzJGljR7hLpUV6BoEILZagrajmy w, Let's, Pla
Dobrze jest być fanem Władcy Pierścieni! Gdyby nie zamiłowanie do tych filmów, pewnie nie trafiłabym do wielu pięknych, acz mniej popularnych, miejscówek w Nowej... 27 maja, 2021 Avalanche Peak pozostanie w moich wspomnieniach na długo. Bynajmniej nie z powodu pięknych widoków, jakie roztaczały się ze szczytu… Namiastka udaru słonecznego, mdłości i... 17 kwietnia, 2021 Pierwszym naszym celem na południowej wyspie było miasto Nelson. Czekały tam na nas takie atrakcje, jak punkt wskazujący środek Nowej Zelandii, czy miejsce, gdzie... 6 marca, 2021 Dobrze jest być fanem Władcy Pierścieni. Dzięki temu, trafia się w miejsca, do których pewnie by się nie pojechało, gdyby nie chęć zobaczenia filmowych... 22 lutego, 2021 Przyznam szczerze, że przez wiele, wiele lat wiedziałam tylko jedno o Nowej Zelandii – KRĘCONO TAM WŁADCĘ PIERŚCIENI. Tak, jestem fanem, obejrzałam trylogię bardzo... 17 lutego, 2021 Hobbiton i Nowa Zelandia, to prawie synonimy. Prędzej czy później, planując wizytę w kraju długiej chmury, przyjdzie Ci podjąć decyzję o wizycie w... 13 lutego, 2021 Szlak Tongariro Alpine Crossing, to najstarszy i najbardziej popularny jednodniowy trek w Nowej Zelandii. Totalny must see. Zdecydowanie nieprzereklamowany. Okazuje się, że nie trzeba... 16 kwietnia, 2020
Premiera dwóch pierwszych odcinków "Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy" już w piątek, 2 września na Amazon Prime Video. *Tekst pierwotnie ukazał się w sierpniu. REKLAMA. Udostępnij. Tagi: Prime Video Władca Pierścieni. REKLAMA. W serialowym Władcy Pierścieni widać każdego centa włożonego w produkcję. Wieje w nim jednak nudą.
Nowa Zelandia i wyspy Pacyfiku śladami „Władcy Pierścieni” Radzyński Ośrodek Kultury i działające przy nim Radzyńskie Stowarzyszenie „Podróżnik” zapraszają na spotkanie autorskie, którego gościem będzie dziennikarz sportowy i podróżnik Tomasz Gorazdowski. Wydarzenie, odbywające się w ramach 38. edycji „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami”, rozpocznie się 14 stycznia o godz. w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zenona Przesmyckiego w Radzyniu Podlaskim. Wstęp wolny. – Tomasz Gorazdowski, zabierze nas w miejsca wyjątkowe, na sam koniec świata: do Nowej Zelandii i na wyspy Pacyfiku śladami trylogii Tolkiena „Władca Pierścieni”. Wraz z podróżnikiem wybierzemy się do Hobbitonu oraz Mordoru – powiedział nam Robert Mazurek, dyrektor Radzyńskiego Ośrodka Kultury. Ponadto uczestnicy spotkania doświadczą zapierającej dech i różnorodnej przyrody Nowej Zelandii oraz bajecznie tropikalnych plaż wysp Pacyfiku. Odwiedzą też egzotyczne kraje, takie jak Wyspy Cooka, Vanuatu czy Samoa, które często trudno nawet zlokalizować na mapie. Tomasz Gorazdowski urodził się w 1967 r. Dziennikarz sportowy, przez blisko 25 lat związany z Programem Trzecim Polskiego Radia. Obecnie prowadzi audycje w Radiu 357. Gdyby nie był dziennikarzem, byłby piłkarzem, albo zawodowym podróżnikiem. Uwielbia dalekie podróże i eksplorowanie świata – odwiedził już ponad 100 państw. Objechał na motocyklu świat dookoła, samochodem przejechał trzy Ameryki, a na wszelkie sposoby Azję i Oceanię. Kocha kuchnie świata, ale sam konsekwentnie nie gotuje. Owocem jego szalonych wypraw są książki podróżnicze: „126 dni na kanapie. Motocyklem dookoła świata” (2010), „Przez trzy Ameryki” (2015) i „Obietnica Tiaki. O niezwykłości Nowej Zelandii i wysp Pacyfiku” (2021). Na „Radzyńskie Spotkania z Podróżnikami” zaprasza Burmistrz Radzynia Podlaskiego Jerzy Rębek oraz Starosta Radzyński Szczepan Niebrzegowski, a także organizatorzy: Radzyński Ośrodek Kultury i działające przy nim Radzyńskie Stowarzyszenie „Podróżnik”. Sponsorami wydarzenia są: firma drGerard, Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych oraz Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Radzyniu Podlaskim. Patronat nad spotkaniem objął ogólnopolski miesięcznik „Poznaj Świat”, portal Kocham Radzyń Podlaski, Telewizja Radzyń, Biuletyn Informacyjny Miasta Radzyń oraz Informator Powiatowy. Data publikacji: r. Radzyniacy wyruszyli śladami „Władcy Pierścieni” 14 stycznia 2022 r., w ramach 38. edycji „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami”, w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zenona Przesmyckiego w Radzyniu odbyło się spotkanie z Tomaszem Gorazdowskim. Tematem była wyprawa do Nowej Zelandii i na wyspy Pacyfiku śladami trylogii Tolkiena „Władca Pierścieni”. Na antypodach Nowa Zelandia leży prawie na antypodach Polski – po przeciwnej stronie kuli ziemskiej. Tomasz Gorazdowski odwiedził ją 2 lata temu, a jednym z głównych motywów podjęcia wyprawy było zwiedzenie miejsc, gdzie był kręcony film „Władca Pierścieni”. Dziennikarz wyznał, że już w dzieciństwie zafascynował się powieścią Tolkiena. Filmowe adaptacje kolejnych tomów realizowane w Nowej Zelandii przez pochodzącego z tego kraju reżysera Petera Jacksona sprawiły, że „Władca Pierścieni” zrobił się modny, a Nowa Zelandia stała się celem wycieczek organizowanych dla turystów pragnących zwiedzić miejsca związane z realizacją filmu. Nowa Zelandia to kraj położony na dwóch wyspach: północnej i południowej, których łączna powierzchnia (prawie 269 tys. km2) jest porównywalna z powierzchnią Polski, tymczasem żyje w niej ok. 4 mln ludzi, w tym połowa w trzech miastach, z których największe jest Auckland (1,5 mln). Sieć dróg nie jest rozbudowana – na całej Nowej Zelandii jest 150 km autostrad. Na innych panuje niewielki ruch. Jednak nie można szaleć z prędkością – obowiązuje ograniczenie do 90 km/h, a za przekroczenie grożą bardzo surowe kary. Ponadto w kraju, gdzie większość powierzchni zajmują góry, drogi są bardzo kręte i nie da się nimi zbyt szybko jeździć. Rajska kraina na wulkanie Olbrzymie odległości wysp od najbliższych lądów, a nawet innych wysp spowodowały, że mają one specyficzną faunę, większość zwierząt to gatunki endemiczne, żyją tylko w Nowej Zelandii. Jednym z nich jest kiwi – ptak nielot będący jednym z symboli Nowej Zelandii. Poza tym – co podkreślił podróżnik – nie ma tam ani jednego gatunku niebezpiecznego dla człowieka. Stosunkowo niewielu stałych mieszkańców, wielkie, niemal bezludne przestrzenie ze wspaniałą przyrodą i urozmaicone krajobrazy, zielone wzgórza porośnięte trawą lub drzewami, górskie szczyty pokryte lodowcami, rajskie, piaszczyste plaże, czysta, przejrzysta woda, urokliwe zatoczki, bujna zielona roślinność, skaliste zatoki z malowniczymi fiordami – to wszystko czyni Nową Zelandię rajem dla turystów. – Nowa Zelandia to kraj nieprawdopodobnie obdarowany przez naturę. Widoki w każdym momencie obłędne! Żyć, nie umierać! – ekscytował się Tomasz Gorazdowski. W trakcie opowieści zwracał uwagę na wielki pietyzm, z jakim Nowozelandczycy traktują bogactwo przyrody swego kraju i o udogodnienia dla turystów – począwszy od odprawy paszportowej, w trakcie której celnicy wydłubywali z podeszew butów pozostałe na nich resztki z „cudzego” kraju, pokazywał ścieżki w parku narodowym (jest ich w Nowej Zelandii 14) wyłożone deskami, a te dodatkowo pokryte metalową siatką, mówił o trasach turystycznych, campingach, bezpłatnych schroniskach, wielu kamperach, które można bez problemu wypożyczyć. Okalający wyspy pas nizin jest dość wąski. Ich wnętrze to góry, także z lodowcami (najdłuższy Tasmana ma 29 km długości), nie brak tu jezior, gorących źródeł i gejzerów, także wulkanów. I jeśli istnieje jakaś rysa na tej rajskiej krainie – to niepewność jutra. – Wyspa ma charakter wulkaniczny. To stanowi zagrożenie. Jak pewnego dnia rąbnie – to koniec. Wyspa ulegnie zagładzie – wieszczył podróżnik. To jednak w nieokreślonej przyszłości. W ojczyźnie Hobbitów Reżyser „Władcy Pierścieni” Peter Jackson bez wielkiego trudu znalazł tu miejsca do realizacji filmu. Na owczej farmie Russella Alexandra w pobliżu miasteczka Matamata znalazł wszystko, co było potrzebne do zbudowania Hobbitonu – ojczyzny i domu Hobbitów. Łagodne pagórki pokryte rozległymi łąkami i porośnięte drzewami, jezioro i rosnące nad nim olbrzymie drzewo. W dodatku – jak okiem sięgnąć żadnych śladów cywilizacji – dróg, linii energetycznych, wysokich budynków zakłócających pierwotny krajobraz. O powstaniu Hobbitonu opowiadał Tomasz Gorazdowski i zaprezentował krótki reportaż radiowy przygotowany na ten temat. Przygotowania trwały 2 lata, ekipie filmowej pomogła armia nowozelandzka, dzięki poparciu premier Nowej Zelandii – wielbicielki twórczości Tolkiena. W pierwszej wersji wioska zbudowana była prowizorycznie. Okazało się, że zaczęły tam pielgrzymować tłumy, żeby zobaczyć miejsce, gdzie kręcono film. Do realizacji drugiej części (2009) zbudowano Hobbiton z trwałych materiałów: kamieni, cegły, drewna, stali. I tak już zostało. W wiosce znalazły się 44 hobbickie nory, których drzwi skrzypią jak w filmie (niestety, wejść można tylko do jednej, a i ta wewnątrz jest pusta), ale i młyn, Gospoda pod Zielonym Smokiem, w której działa pub, zielone ogrody. – Wykonanie jest fantastyczne zgodnie z opisem w powieści, wszystko jest prawdziwe, nawet z chatek unosi się dym – zachwycał się podróżnik. Zachwycają się również turyści. Co 10 minut podjeżdża autobus, z którego wysiada 40-50 turystów. Jeden bilet kosztuje 75 dolarów nowozelandzkich. Dziennikarz wyliczył, że miesięczny przychód prywatnego przedsiębiorstwa właściciela terenu i reżysera filmu wynosi 250 tys. dolarów. W ten sposób plan filmowy stał się kolejną atrakcją turystyczną Nowej Zelandii. W trakcie relacji z podróży, wskazywał inne miejsca, gdzie były realizowane poszczególne fragmenty filmu, szczególnie szerokie plenery – miejsca rozgrywanych bitew. W świecie żeglarzy i ośrodku kultury Maorysów Hobbiton to oczywiście nie jest jedyne miejsce, do którego Tomasz Gorazdowski zabrał radzyńskich miłośników podróży. Po wylądowaniu na nowozelandzkiej ziemi na Wyspie Północnej pierwsze kroki stawiał w Auckland. To największe miasto Nowej Zelandii (1,5 mln mieszkańców), nowoczesne, z zachwycającymi turystów widokami na piękną zatokę i mnóstwem klimatycznych knajpek i restauracji. Wiele tu się dzieje, szczególnie w dziedzinie sportów wodnych, a najwięcej – żeglarstwa. „Witamy w świecie żeglarzy!” – głoszą napisy. Następnym przystankiem w podróży było Rotorua – ważny ośrodek kultury pierwotnych mieszkańców – Maorysów, znajduje się tam maoryski teatr, a na obrzeżach miasta – prawdziwa wioska Maorysów – Ohinemutu. Podróżnik pokazywał fotografie maoryskich rzeźb, tatuaży i tańców. Miejscowość uważana jest też za nowozelandzką stolicę zjawisk geotermalnych. W położonym w pobliżu parku geotermalnym gejzer Pohutu wyrzuca strumienie pary i gorącej wody na wysokość do 20 metrów co ok. 15 minut. To około ma różną długość. Dziennikarz miał pecha. Po 45 minutach zrezygnował z oczekiwania, a wówczas nastąpił wybuch gejzera. W pobliżu znajduje się wulkan Tarawera. Wspomniał też o ciekawostce – jaskini Waitomo, na której ścianach znajdują się tysiące małych robaczków, które emitują światło, tworząc niepowtarzalną konstelację na ciemnych skalnych ścianach. Podczas wędrówki na południe spotkał „szampańskie” jeziora – niepowtarzalne akweny z różnokolorową, bulgocącą wodą. – Znaleźć w nich można całą tablicę Mendelejewa – informował Tomasz Gorazdowski i zdecydowanie odradzał wszelkie próby kąpieli, które mogłyby się źle skończyć dla śmiałków. Na Wyspie Południowej, czyli na końcu świata Wyspa Południowa o podobnej powierzchni jak Północna jest bardziej dzika (tu żyje zaledwie 800 tys. mieszkańców, w tym 390 tys. w mieście Christchurch), ale też bardziej zróżnicowana – z pięknymi plażami, fiordami, lodowcami. Miłośnicy turystyki mogą skorzystać z taksówek wodnych – popłynąć wzdłuż wybrzeża dowolnie długą trasą, a potem wracać kilka dni wybrzeżem. Z noclegami nie ma problemu. Po drodze są schroniska – dobrze utrzymane i w dodatku bezpłatne, na parkingach stoi mnóstwo gotowych do wypożyczenia kamperów. Taki szlak turystyczny biegnie przez całą Nową Zelandię (ma ok. 3 tys. km długości). Można też przejechać trasę samochodem. Drogi są mało uczęszczane, wybrzeże puste, wszędzie można się zatrzymać, wykąpać. Jadąc na południe mijał niewielkie miasteczka. – Jakby się czas w nich zatrzymał, wyglądają jak w latach 50. w Europie – komentował. Wyspa ma ok. 200 km szerokości. Można ją przejechać wszerz, ale trzeba się liczyć z tym, że faktyczna droga jest 3-4 razy dłuższa niż odległość na mapie. Wnętrze wysp nowozelandzkich zajmują góry. Wzdłuż Wyspy Południowej ciągną się Alpy Południowe. Drogi są kręte, z wieloma zakrętami, jazda jest powolna. Można też góry przelecieć samolotem. Można i warto dla niesamowitych widoków. Tomasz Gorazdowski zaprezentował kilka filmików z przelotu nad Alpami Południowymi. Na terenie Parku Narodowego Westland Tai Poutini znajdują się dwa słynne lodowce – Fox Glacier i Franz-Josef Glacier. Podróżnik pokazał również film z wyprawy na lodowiec Franciszka Józefa. Poleciał tam wynajętym helikopterem. Taka atrakcja wprawdzie sporo kosztuje, podkreślał dziennikarz, ale wrażenia warte są ceny, a zdjęcia wykonane na lodowcu – bezcenne. Tomasz Gorazdowski dotarł na południowy kraniec Wyspy Południowej. Mówił o pobycie w Queenstown – miejscowości o charakterze kurortu narciarskiego, mającej ok. 15 tys. mieszkańców, do której w sezonie narciarskim przybywa ok. 1 mln turystów. Jest to również baza wypadowa dla wycieczek do fiordu Milford Sound – jednej z najpiękniejszych atrakcji Nowej Zelandii. Ten cud natury, „nieziemskie miejsce” zostało wyrzeźbione wskutek spływania lodowca do morza. Milford Sound to jedno z najbardziej deszczowych miejsc na Ziemi. Opady powodują powstanie olbrzymiej liczby wodospadów. Podróżnik pokazywał też fotografie innej atrakcji zachodniego wybrzeża Wyspy Południowej – słynne Punakaiki, czyli „Skały Naleśnikowe” – nietypowe formacje skalne, przypominające ułożone jeden na drugim naleśniki. Jadąc jeszcze bardziej na południe dotarł do Glenorchy (500 mieszkańców), gdzie stwierdził, że jest na końcu świata. – Tam droga się kończy, dalej zmienia się w szutrową. W niedalekiej odległości znajduje się kraina Paradise. Tu także, na tle wspaniałych, dzikich krajobrazów, kręcone były plenerowe sceny „Władcy Pierścieni”. Tomasz Gorazdowski odwiedził także „przy okazji” wyspy polinezyjskie, był na Tahiti, Bora-Bora, Samoa – choć każde z tych miejsc ma swą specyfikę, wszędzie są wspaniałe plaże ze złotym piaskiem i z krystalicznie czystą wodą. A turyście towarzyszy poczucie, że jest „pośrodku niczego” – w oddaleniu kilku tysięcy kilometrów od najbliższego stałego lądu. Opowieściom Tomasza Gorazdowskiego towarzyszył bogaty pokaz fotografii oraz filmów obrazujących przyrodę oraz fragmenty życia codziennego spotykanych ludzi. W podziękowaniu za spotkanie podróżnik otrzymał pamiątkowy medal „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami” oraz karykaturę autorstwa Przemysława Krupskiego. Każdy zainteresowany miał też możliwość zakupienia ostatniej książki podróżnika wraz z dedykacją. Na „Radzyńskie Spotkania z Podróżnikami” zaprosił Burmistrz Radzynia Podlaskiego Jerzy Rębek oraz Starosta Radzyński Szczepan Niebrzegowski, a także organizatorzy: Radzyński Ośrodek Kultury i działające przy nim Radzyńskie Stowarzyszenie „Podróżnik”. Sponsorami wydarzenia byli: firma drGerard, Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych oraz Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Radzyniu Podlaskim. Anna Wasak Data publikacji: r. Jak mamy coś po sobie zostawić, to niech to będzie tylko odcisk stopy Wywiad Roberta Mazurka z dziennikarzem radiowym i podróżnikiem Tomaszem Gorazdowskim Ryszard Kapuściński w „Podróżach z Herodotem” napisał: „Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.” Kto zaraził Pana bakcylem podróżowania? Nie mam tutaj najmniejszej wątpliwości – to byli moi rodzice, którzy każdą wolną chwilę i każde zarobione pieniądze wydawali na poznawanie świata. W dzieciństwie razem z nimi zwiedziłem całą Europę, począwszy od Bułgarii, a kończąc na Szkocji. Jeździliśmy trabantem, małym i dużym fiatem. Wtedy wszystko się zaczęło, najpierw odkrywanie świata na małą skalę, a później na trochę większą. A jak wpadł Pan na pomysł motocyklowej podróży dookoła świata, o której możemy przeczytać w książce „126 dni na kanapie. Motocyklem dookoła świata”? Przed tą wyprawą jeździłem już w różne rejony świata, o czym dobrze wiedziała moja rodzina i znajomi. W pewnym momencie dostałem od brata książkę Ewana McGregora i Charliego Boormana pt. „Long Way Round”, którzy robiąc materiały do BBC przejechali cały świat. Różnica była taka, że oni dysponowali milionowym budżetem i potrafili jeździć motocyklami. Ja nie miałem takiego budżetu ani nigdy nie jeździłem jednośladem. Stwierdziłem jednak, że pomysł jest fantastyczny. W miarę łatwo udało mi się znaleźć sponsorów, a samo nauczenie się jazdy motocyklem też nie sprawiło mi większego problemu. Wyszedłem z założenia, że jak uda się na niego wsiąść i przejechać 3 kilometry, to zapewne uda się przejechać i 30 kilometrów. A jeżeli 30 to i 300. A potem te 30 000 dookoła świata to jest tylko multiplikacja tych 3, 30... Mówi się, że każdy ma swoją górę do zdobycia. Czy podróż ta była Pana przysłowiowym Mount Everestem? Patrząc na nią z perspektywy czasu, to tak. Lata lecą, człowiek zrobił się już bardziej wygodny i nie wiem, czy teraz znalazłbym w sobie motywację, by wyruszyć w tak wymagającą i trudną logistycznie podróż. O takiej podróży marzy chyba każdy. Pan spełnił te marzenia bardzo szybko, ale udowodnił też później, że istnieją równie spektakularne wyczyny. Mam tutaj na myśli podróż drogą Panamerykańską, która stała się tematem Pana drugiej książki pt. „Przez trzy Ameryki. 30 000 kilometrów z Alaski do Ziemi Ognistej ”. Może Pan powiedzieć nam coś więcej na temat tej podróży? Jedyną dla mnie szansą, aby pojechać w długą podroż, podczas gdy pracowałem na etacie w radio, było połączenie jednego z drugim. W związku z tym po wyprawie motocyklem dookoła świata kolejny projekt musiał być bardziej trudny i ekstremalny. Podróż przez trzy Ameryki wydawała mi się wystarczająco atrakcyjna, by znaleźć sponsorów i zainteresować nią ludzi. I to wszystko chyba mi się udało. A którą z trzech Ameryk najmilej Pan wspomina? Każda była absolutnie inna i każdą bardzo miło wspominam. Jednak gdybym miał na miesiąc przenieść się do wybranej, to byłaby to Ameryka Południowa. Jeżeli przejechałem zachodnią część tego kontynentu, to wschodnia została prawie nie ruszona. W związku z tym te rejony są dla mnie nieznane i to jest dobry powód by tam powrócić. Podróż dookoła świata jak i przez trzy Ameryki zrealizował Pan wspólnie z Programem Trzecim Polskiego Radia. Czy takie codzienne relacjonowanie wyprawy nie odzierało jej z magii podróżowania? Czy nie miał Pan poczucia, że przez to po drodze uciekało wiele rzeczy? Momentami tak. Stosunkowo najtrudniejsza była pierwsza motocyklowa wyprawa dookoła świata, na którą porwałem się trochę jak z motyką na słońce. Wyjeżdżając nie wiedziałem, z czym się to wiąże, nie przewidziałem, że jadąc motocyklem, nie można było niczego innego robić. W przypadku wyprawy samochodowej przez trzy Ameryki było już łatwiej. W trakcie przemieszczania się można było coś poczytać, zaplanować czy popracować nad dźwiękiem. Wielokrotnie dojechawszy w fajne miejsce zamiast iść na plażę, zdobywać jakiś szczyt czy coś zwiedzić musieliśmy natychmiast wypakowywać wszystkie rzeczy i przygotowywać program. Bardzo często w Pana książkach odnajdziemy odwołania do „Władcy Pierścieni”. Jest Pan fanem trylogii Tolkiena? Jestem jednym z największych fanów! „Władca Pierścieni” to książka, którą najwięcej razy w życiu przeczytałem, po raz pierwszy w pierwszej klasie podstawówki. W domu, wspólnie z bratem i ojcem, urządzaliśmy sobie nawet konkursy wiedzy, odpytując się z jej treści. Z jednej strony cieszę się, że świat poznał Tolkiena po ekranizacji „Władcy Pierścieni”, a z drugiej trochę mi smutno, bo byłem jednym z niewielu, który znał przygody dzielnych Hobbitów. Mam też trochę żal do Petera Jacksona, gdyż jako zaawansowany „tolkienolog” dostrzegam duże nieścisłości w filmie. A jaki wpływ na Nową Zelandię wywarł ten film? Potężny, przede wszystkim nastąpił ogromny rozwój turystyki. Jest to doskonały przykład na to, jak masowa kultura jest w stanie zmieć nawet kraj. Przed ekranizacją „Władcy Pierścieni”, jeżeli ktoś mówił o Nowej Zelandii, to z reguły miał skojarzenie z owcami, może z żeglarzami. Obecnie w pierwszej kolejności przed oczami mamy piękne widoki, które widzieliśmy w filmie. Miliony ludzi z całego świata przyjechały do Nowej Zelandii, by zobaczyć, gdzie był kręcony „Władca Pierścieni”. Zostawili oni miliony euro, funtów i dolarów, powstały nowe miejsca pracy. W Nowej Zelandii odwiedził Pan wiele miejsc związanych z „Władcą Pierścieni”. Które z nich zrobiło na Panu największe wrażenie i dlaczego? Zdecydowanie „Hobbiton”, który został zbudowany od podstaw z ogromnym pietyzmem i dbałością o szczegóły. Obecnie jest to dobrze funkcjonujące przedsiębiorstwo, które dziennie obsługuje tysiące ludzi. Natomiast jeżeli chodzi o miejsca związane z kręceniem filmu, to każdemu polecam filmowy Mordor, czyli Górę Przeznaczenia. Sam wulkan i jego okolica są bardzo piękne i stanowią fantastyczne miejsce na wycieczki. Dzięki Tolkienowi Nowa Zelandia wielu osobom kojarzy się właśnie z „Władcą Pierścieni”, ale jej symbolem jest też kiwi... Zanim się stał taki, jaki jest, był ptakiem latającym i bardzo kolorowym. Według wierzeń Nowozelandczyków kiwi poświęcił swoje skrzydła i piękne upierzenie, aby zostać obrońcą lasu. Obecnie żyje w Nowej Zelandii około 50-60 tys. tych ptaków. Zagrożeniem dla nich są drapieżniki wyjadające jaja, które kiwi składa rzadko. Jego jajo jest największe na świecie w stosunku do masy ptaka. Jest ono kilkakrotnie większe niż jajo kury, która jest rozmiarem zbliżona do kiwi. Ciekawostką jest też to, że 98% Nowozelandczyków nie widziało kiwi w jego naturalnym środowisku, ponieważ jest to ptak nocny. A w jaki sposób najlepiej poznawać Nową Zelandię? Wydaje mi się, że kamperem, który jest bardzo popularnym sposobem podróżowania po tym kraju. Dodaje on romantyzmu, można zatrzymać się, gdzie się tylko chce, a poza tym wiele miejsc jest przygotowanych pod tym kątem. Do dyspozycji mamy mnóstwo szlaków turystycznych, we wszystkich częściach Nowej Zelandii, łączący północny cypel z południowym. Liczy on ok. 3 tys. kilometrów. No właśnie, jazda samochodem po Nowej Zelandii bardzo różni się od jazdy po Polsce. Co dla Pana było najtrudniejsze? Utrzymać limit prędkości. W Nowej Zelandii jest dużo miejsc, gdzie drogi są puste i obowiązuje ograniczenie prędkości do 90 km/h poza miastem. Nie ma to logicznej podstawy, ale tam tak jest, a mandaty są naprawdę wysokie. Obok Nowej Zelandii odwiedził Pan wyspy Pacyfiku, Bora Bora, Tahiti, Samoa, Bali czy Fidżi. Gdy słyszymy ich nazwy w większości mamy skojarzenia z rajem. Czy tak jest w rzeczywistości? To są tak piękne miejsca, że faktycznie kojarzą się z rajem. Będąc tam doświadczamy połączenia dżungli z ciepłym i przejrzystym oceanem, bogactwem podwodnego świata. Nie ma tam cywilizacji oraz tłumów ludzi. Jedynie jedzenie mogłoby być lepsze. Wyspy Pacyfiku są dobrym miejscem do poleniuchowania, ale ile można tylko odpoczywać? Na dłuższą metę nie ma tam co więcej robić. Wspomniał Pan, że nie ma tam tłumów turystów. Z czego to wynika? Bo jest daleko. Ponadto trudno tam dojechać, bilety są drogie, a podróż trwa bardzo długo. Na Wyspach Pacyfiku znajduje się miejsce, z którego jest najdalej we wszystkie strony na świecie. Będąc na centralnie położonym Tahiti mamy kilka tysięcy kilometrów na wschód do Ameryki Południowej, tyle samo od zachodu dzieli nas od Australii. Nie mówiąc już o tym, że na północ do stałego lądu jest jeszcze dalej. Samoańskie przysłowie mówi: „Jak przyjedziesz do nowego kraju, zanim zaczniesz przyglądać się miejscom, przyjrzyj się ludziom.” Poznając świat bardziej interesują Pana miejsca czy ludzie? Zależy to od miejsca, w którym się znajduję. W jednych krajach ciekawsi są dla mnie mieszkańcy, a w innych bardziej zwracam uwagę na zabytki. Nie jestem w stanie powiedzieć, od czego to zależy. Spotkałem na świecie ludzi, którzy są naturalnie sympatyczni i wychodzą do ciebie z sercem na dłoni. Takim krajem jest na przykład Tajlandia. Z kolei sąsiedni Wietnam jest już zupełnie inny. Jego mieszkańcy są bardziej szorstcy, krzykliwi a człowiek przez cały czas ma wrażenie, że chętnie by go oszukali. Tam bardziej zwracam uwagę na kraj. Dlatego moje zainteresowania zależą od okoliczności, miejsca lub celu podróży. A jacy są mieszkańcy Nowej Zelandii i wysp Pacyfiku? Nie można tutaj generalizować. Mieszkańcy Nowej Zelandii są sympatyczni, przyjaźni, uprzejmi i otwarci na ludzi. Reprezentują anglosaski sposób bycia. Natomiast mieszkańcy każdej wyspy na Pacyfiku różnią się od siebie. Zauważyłem chociażby, że mieszkańcy Bora Bora czy Tahiti są trochę zmanierowani. Pana najnowsza książka o podroży po Nowej Zelandii i wyspach Pacyfiku w tytule ma obietnicę Tiaki. Co to takiego? Obietnicę Tiaki można złożyć w Nowej Zelandii. Jej mieszkańcy są wdzięczni Opatrzności, że ich kraj został bogato obdarowany w cuda natury. Jest to nic innego jak obietnica, że dołoży się wszelkich starań, by zachować piękno przyrody. Ewentualnie można dołożyć swoją cegiełkę do rozwoju i poprawy sytuacji. Należy zwracać uwagę na to, że jak mamy coś po sobie zostawić, to niech to będzie tylko odcisk stopy. Życzylibyśmy sobie, by taka obietnica miała zastosowanie na całym świecie. Dziękuje za wizytę i spotkanie w Radzyniu Podlaskim. Jak świat wróci na normalne tory i podróżowanie znowu stanie się łatwiejsze, to zapewne ruszę w świat. A jak ruszę, to mam nadzieję, że wrócę. A jak wrócę, to z chęcią znowu do Radzynia zawitam. Dziękuję bardzo. Data Publikacji: r. „Obietnica Tiaki. O niezwykłości Nowej Zelandii i wysp Pacyfiku” Rok wydania: 2021 Nowozelandczycy odczuwają szczególny związek ze swoim krajem, bo od najmłodszych lat nakłada się na nich obowiązek opieki nad miejscem, w którym żyją. Obietnica Tiaki to zobowiązanie do opieki nad Nową Zelandią - na teraz i dla przyszłych pokoleń. Także wszystkich przybyłych zachęca się, by dbali o kraj, w którym goszczą, o środowisko, ziemię i wodę i by nie zostawiali po sobie nic prócz wspomnień. Tomasz Gorazdowski, dziennikarz, podróżnik i autor książek podróżniczych, tym razem zabiera nas w miejsca wyjątkowe, na sam koniec świata - do Nowej Zelandii i na wyspy Pacyfiku. Zgodnie z obietnicą Tiaki będzie to podróżowanie z otwartym umysłem i sercem, odpowiedzialnie, z szacunkiem do innych, do kultury i przyrody, o którą tak dbają mieszkańcy tych miejsc. Wraz z autorem wybierzemy się więc do egzotycznych krajów, takich jak Wyspy Cooka, Vanuatu czy Samoa, które często trudno nawet zlokalizować na mapie. Na wielu zdjęciach zobaczymy zapierającą dech i różnorodną przyrodę Nowej Zelandii oraz bajeczne tropikalne plaże wysp Pacyfiku. Poznamy atrakcje turystyczne i ciekawostki, ale też mieszkańców. Autor bowiem oddaje głos spotykanym po drodze ludziom: żyjącym w miejscach, do których nie poprowadzą nas przewodniki turystyczne, i wiedzącym rzeczy, o jakich nie przeczytamy w innych książkach. Źródło: „Przez trzy Ameryki. 30 tysięcy kilometrów z Alaski do Ziemi Ognistej” Rok wydania: 2015 Każdy kilometr z Tomkiem Gorazdowskim to nowa przygoda. Odkryj trzy Ameryki, jakich jeszcze nie znasz. Bezkresne tereny Alaski, peruwiańska pustynia, boliwijski szlak rajdu Dakar czekają. Wystarczy tylko ruszyć w drogę. Tomek Gorazdowski siada za kierownicą terenówki i rusza w podróż przez trzy Ameryki. Zabiera nas na wyścig psich zaprzęgów na Alasce, kosztuje lokalnych trunków w mieście Tequila, zajada kokę ze świętym Maximonem w Gwatemali i odkrywa tajniki produkcji cygar w Nikaragui. Źródło: „126 dni na kanapie. Motocyklem dookoła świata” Rok wydania: 2010 Czy łatwo jest wyruszyć w podróż dookoła świata? Czy można porwać się na to całkiem spontanicznie? I czy taka podróż może zakończyć się sukcesem? Książka 126 dni na "kanapie". Motocyklem dookoła świata pokazuje, że na wszystkie te pytania można odpowiedzieć twierdząco. Autor książki, nie mając nawet prawa jazdy, wpadł na pomysł, że objedzie świat na motorze. I jak pomyślał – tak zrobił. Uczestnicy wyprawy – dziennikarze radiowej Trójki Tomek Gorazdowski i Michał Gąsiorowski, spędzili cztery miesiące na „kanapach” – motocyklowych siodłach. Odwiedzili 19 krajów, przejechali ponad 21 tysięcy kilometrów. Napisana żywym językiem, pełna humoru książka jest zapisem ich wyprawy – przygód, spotkań z ludźmi, zmagań z upałem, zmęczeniem i biurokracją. Przede wszystkim jest jednak pochwałą życia niestroniącego od wyzwań, obowiązkową lekturą dla niespokojnych duchów i niestrudzonych poszukiwaczy przygód. Źródło:
Nowa Zelandia była w stanie skutecznie poradzić sobie z rozprzestrzenianiem się wirusa, gdzie działania zostały wstrzymane na określony czas. W tych dniach granice zostały ponownie otwarte dla ekip filmowych i oprócz "Władcy Pierścieni" rozpocznie się kręcenie "Avatara 2" Jamesa Camerona.
Jedną z największych atrakcji Nowej Zelandii są słynne Punakaiki, czy też Pancake Rocks czyli “Skały Naleśnikowe” – nietypowe formacje skalne, jakie znaleźć można na zachodnim wybrzeżu Wyspy Południowej. Przypominają ułożone jeden na drugim naleśniki – pancakes – stąd też wzięła się angielska nazwa. Jak powstały Skały Naleśnikowe? Skały Naleśnikowe to niezwykłe formacje skalne z wapienia, które formowane były przez miliony lat, a zaczęły się tworzyć ok. 30 milionów lat temu. Warstwy, z których zbudowane są skały naleśnikowe powstały kiedy bogate w wapń fragmenty martwych organizmów żyjących w morzu osiadły na dnie morskim, a następnie zostały pokryte warstwami gliny i mułu. Z czasem niegdysiejsze dno morza podniosło ponad jego poziom dzięki trzęsieniom ziemi i uformowało linię brzegową i klify, które następnie były formowane przez morze, wiatr i deszcz do takiego kształtu, jaki widzimy dzisiaj. Skały te pełne są różnych szczelin i dziur, między nimi powstają zatoczki i cieśniny, w które z dużym impetem wdzierają się morskie fale, tworząc spektakularny wodny spektakl. I paradoksalnie – im brzydsza pogoda i im większy wiatr tym widok jest wspanialszy. Skąd oglądać skały naleśnikowe? Skały widoczne są w zasadzie już z daleka, można je podziwiać z drogi State Highway 6, chociaż oczywiście najlepiej oglądać je ze specjalnie przygotowanych ścieżek i platform widokowych w Parku Narodowym Paparoa. Przejeżdżając tamtędy nie sposób przeoczyć tego niewielkiego kompleksu turystycznego, który niekiedy wręcz pęka w szwach od turystów. Na miejscu kilka sklepików z pamiątkami, barów i kawiarenek oraz duży, bezpłatny parking. Wstęp też jest bezpłatny, co pewnie stanowi tylko dodatkową zachętę dla tłumów odwiedzających, których znaczną część stanowią wycieczki Azjatów. Choć Pancake Rocks to atrakcja słynna i bardzo polecana, to na ich zobaczenie i przejście wszystkich wytyczonych ścieżek wystarczy w zasadzie pół godziny. Polecam jednak zatrzymać się na trochę dłużej aby w spokoju poobserwować siłę Matki Natury. Spektakularna Coast Road Z Punakaiki na południe prowadzi niesamowita Coast Road, prowadząca wzdłuż wybrzeża Morza Tasmana. Droga ta zaliczana jest do najbardziej spektakularnych dróg na świecie. Faktycznie, robi duże wrażenie. Z jednej strony wybrzeże Morza Tasmana, z drugiej strony widok górskich szczytów. I to właśnie dzięki temu w Nowej Zelandii nie ma czegoś takiego jak czas zmarnowany na dojazd. Praktycznie każda trasa samochodowa to przeżycie samo w sobie, dzięki pięknu otaczającego nas krajobrazu. Dlatego dobrze być pasażerem, a nie kierowcą, by móc nasycić zmysły.
Nowa Zelandia śladami Władcy Pierścieni cz.2- Wyspa Północna Wycieczka do Nowej Zelandii | Podróżuj na drugi koniec świata Śladami Władcy Pierścieni - Rohan - Wander Woman
Napisał 07 marzec 2011 Komentarze:DISQUS_COMMENTS Galeria zdjęć Poniedziałek, dzisiejszy dzień rozpoczął się wcześniej dla juniorek i juniorów. W ramach kolejnych atrakcji turystycznych, najmłodsi nasi reprezentanci udali się na objazdową wycieczkę po najciekawszych miejscach Wellington i jego okolicy, towarzyszy im Janusz Wlizło, który tę wprawę profesjonalnie udokumentuje fotograficznie. Są to miejsca związane z realizacją takich hitów filmowych jak Władca Pierścieni czy Avatar. Produkcja tego ostatniego była realizowana przede wszystkim w Wellington w obiektach Stone Street Studios, Weta Workshop i Weta Digital. Nagrania do filmu odbywały się również w innych częściach regionu Wellington (w Porirua City). Avatar, przebój Jamesa Camerona, jest przełom technologicznym w sztuce filmowej. Weta Digital, firma z Wellington odpowiedzialna jest za efekty wizualne w trylogii Władca Pierścieni i filmie King Kong. W opiniach specjalistów firma podniosła proces tworzenia efektów specjalnych na nowy poziom doskonałości twórczej i technologicznych. Weta Digital miała za zadanie budowania efektów specjalnych dla aż 800 w pełni komputerowych postaci. Dla Avatar, Weta Digital stworzył ponad 1800 stereoskopowych , foto realistycznych efektów strzałów. Również mimika twarzy Na'vi stworzona przez specjalistów tej firmy była wiarygodna i realistyczne. Weta Digital stosowały różne innowacyjne techniki do realistycznej animacji twarzy. Oprócz tworzenia cyfrowych postaci i środowisk, Weta Digital również tworzyła zintegrowane efekty wizualne planu zdjęciowego, wynikiem pracy firmy jest zatarcie granicy między wyobraźnią a rzeczywistością. Juniorzy obejrzeli krótki film przedstawiający produkcje efektów filmowych. Oglądali obiekty w których znajduje się wytwórnia. Prócz części kinematograficznej była wizyta na plaży dla serferów, w punkcie widokowym, skąd można było obejrzeć panoramę miasta i zatoki. Po powrocie juniorów, cała reprezentacja udała się na pierwszy trening w hali TSB Bank Arena. Zdjęcia dostępne w rozwinięciu.
Peter Jackson przy okazji kręcenia trylogii "Władcy Pierścieni", a następnie "Hobbita" ściśle współpracował z władzami Nowej Zelandii. Wielki sukces pierwszych trzech filmów wyraźnie pokazał władzom wyspy, że należy inwestować w przemysł filmowy, ponieważ ma szansę napędzać sektor turystyczny.
W czasie podróży po Nowej Zelandii zachwycamy się głównie naturą - archipelag uchodzi za jeden z ostatnich rezerwatów przyrody. Tym razem zaglądamy też do miast. 1. CHRISTCHURCH Drugie co do wielkości miasto Nowej Zelandii, pełne zabytków i uroczych parków. Tutaj znajduje się ogród botaniczny założony w 1863 r. Koniecznie wybierzcie się na New Regent Street – jedyną prawdziwą ulicę zakupową w kraju. Uwaga, miasto nawiedzają trzęsienia ziemi. 2. GÓRA COOKA To najwyższy szczyt Nowej Zelandii (3724 m zwany także Aoraki. Można go zdobyć tylko w asyście lokalnego przewodnika. Najlepszy punkt wypadowy i widokowy to schronisko Mueller Hut. 3. QUEENSTOWN To światowa stolica adrenaliny. Lista ekstremalnych atrakcji, z których można skorzystać, jest długa. Od raftingu, przez skok ze spadochronem, po skok na bungee i wiele innych. Najlepszy punkt widokowy to taras, na który można się dostać kolejką górską – The Skyline Gondola. Peter Jackson wybrał to miejsce do ekranizacji książek Tolkiena. Dzięki Władcy Pierścieni Queenstown przeżywa turystyczny boom. 4. MILFORD SOUND Najbardziej deszczowe miejsce na ziemi. To tu Nowa Zelandia może pochwalić się fi ordami. Warto wybrać się w rejs statkiem Lady of the Sounds. Oprócz wygrzewających się na skałach fok, skaczących w wodzie delfinów można tu także zobaczyć wieloryby i pingwiny. To też królestwo ptaków, w tym papug kea. 5. PUNAKAIKI Jedna z najładniejszych nadmorskich dróg. Największym magnesem na turystów są Pancake Rocks, czyli skały naleśnikowe. I faktycznie wyglądają jak ułożone piętrowo naleśniki. To z nich rozpościera się piękny widok na Morze Tasmana. 6. KAIKOURA Tu rozegrało się jedno z najciekawszych wydarzeń w dziejach ufologii. W 1978 r. piloci samolotu zobaczyli na niebie świetlne punkty. W kolejny lot zabrali na pokład filmowców, którzy podobno nakręcili UFO. O miejscu zrobiło się głośno i chociaż dziś nie ma śladu po kosmitach, turyści przybywają tutaj oglądać foki i ptaki. 7. LODOWIEC FOXA Lodowiec w Parku Narodowym Westland na zachodnim wybrzeżu Wyspy Południowej. Można go zobaczyć z lotu ptaka. Turystom oferowane są loty helikopterem (ok. 600 zł). Tańszą opcją jest trekking. 8. DUNEDIN Miasto z najbardziej stromą ulicą świata – Baldwin Street – i browarem Speight’s. Nasz ekspert: Tomasz Wesecki
Nowa Zelandia ma aż dwa z 10 najpiękniejszych na Świecie widoków z wanny wg tripadvisor. Nowa Zelandia i Justyna Kowalczyk czyli trening na Antypodach. Nowa Zelandia inauguruje przedolimpijski sezon snowboardowy 2012/2013; Kiwi. Zupełnie Nowa Zelandia - pierwszy polski multibook podróżniczy; Nad Mirror Lake w Nowej Zelandii warto się
Dzień 1 Warszawa – AucklandZbiórka na lotnisku Okęcie w Warszawie w godzinach popołudniowych. Przelot do Auckland przez dwa porty 2 W podróżyPodróż do Nowej Zelandii – zmiany stref 3 AucklandPrzylot do Auckland – największego miasta Nowej Zelandii, transfer do hotelu. odpoczynek po podróży, następnie zwiedzanie miasta. Tego dnia zobaczymy dzielnice Parnell w stylu kolonialnym z zachowanymi drewnianymi domami i willami z epoki wiktoriańskiej oraz udamy się na wzgórze wulkaniczne Mt. Eden, gdzie będziemy podziwiać panoramę miasta usytuowanego u stop 50 wulkanicznych wzgórz. Następnie czeka nas przejazd na najpopularniejszą plażę miejską Mission Bay, skąd rozpościera się widok na malowniczo usytuowaną wulkaniczną wyspę Rangitoto. Na koniec dnia przejazd do bajecznych ogrodów zimowych. 4 Waitomo – HobbitonPrzejazd wzdłuż Waikato – największej rzeki Nowej Zelandii. Po drodze krótki postój w miasteczku Ngaruawahia, które jest siedzibą króla maoryskiego. Przejazd do Waitomo i zwiedzanie wapiennej jaskini oraz rejs podziemną bioluminescencyjną rzeką. Rzeka ta świeci neonową poświatą dzięki owadom, które są przyczepione do sklepienia jaskini. Jest to jedno z najwspanialszych zjawisk naturalnych na świecie. Dzięki bioluminescencji (świeceniu żywych organizmów) owady te sprawiają wrażenie rozgwieżdżonego nieba. czeka Następnie czeka nas podróż do krainy trolli, hobbitów i magii. To właśnie tutaj – w Hobbiton, nagrano większość scen do jednej z najpopularniejszych trylogii na świecie. Odwiedzimy słynny plan filmowy i zobaczymy jak mieszkał Bilbo Baggins. Historia głosi, że twórcy filmu okrążyli helikopterem całą Nową Zelandię w poszukiwaniu idealnego miejsca na nakręcenie filmu. Właśnie tak, mieli oni trafić na piękne zielone pagórki, otoczone dziką naturą. Z dala od cywilizacji, niewielka farmerska miejscowość o nazwie Matamata okazała się iście bajkową scenerią do nakręcenia kultowej trylogii „Hobbit”. Wieczorem możliwość skorzystania z fakultatywnego koncertu Maorysów wraz z kolacją (cena NZD).Dzień 5 Rotoura – Jezioro Tikitapu – Park KuirauPrzejazd w rejon aktywny geotermalnie i wulkanicznie. To właśnie tutaj, czekają nas liczne gorące źródła i gejzery, którym towarzyszy wydobywający się z głębi ziemi zapach siarkowodoru. Przejazd nad bajkowe trzy jeziora: Zielone Rotokakahi, Niebieskie Tikitapu i Tarawera, nad którym wznosi się wulkan o tej samej nazwie. Jego wybuch w XIX wieku spowodował śmierć ponad setki osób. Zwiedzanie Parku Kuirau, gdzie zobaczymy ogromne czerwone sekwoje, a także źródła błotne z gorącą wodą. Następnie przejazd do Te Puia, gdzie będziemy podziwiać Pohutu – najbardziej aktywny gejzer w całej Nowej Zelandii oraz do wioski maoryskiej, gdzie będziemy podziwiać słynnego ptaka kiwi, który jest symbolem Nowej Zelandii. Przejazd do wodospadu Huka. Przyjazd do największego w Nowej Zelandii, leżącego w kraterze wulkanu, krystalicznego jeziora Taupo. Przejazd do Parku Narodowego Tongariro (UNESCO) i wycieczka do świata „Mordoru”.Dzień 6 Park Tongariro – WellingtonPrzyjazd do Wellington – stolicy Nowej Zelandii, Zwiedzanie miasta: kompleks budynków parlamentu, budynki rządowe, katedra św. Pawła, nowoczesne i interaktywne Muzeum Narodowe Te Papa Tongarewa. Wjazd kolejką na punkt widokowy na Mt. Wiktoria i podziwianie panoramy miasta. Z punktu widokowego rozpościera się też przepiękny widok na Cieśninę Cooka i Zatokę 7 Picton – Park Nelson Lakes – PunakaikiOdprawa na przystani promowej, i rejs przez Cieśninę Cooka w kierunku Wyspy Południowej. Następnie przejazd przez malownicze tereny Parku Narodowego Nelson Lakes do Punakaiki leżącego w obrębie Parku Narodowego 8 Hass – Park Mt. Aspiring – QueenstownPrzejazd do lodowca Franciszka Józefa, przejście malowniczą ścieżką do czoła lodowca. Istnieje możliwość fakultatywnego lotu helikopterem nad lodowcami: a/ jeden lodowiec z lądowaniem ok. 195 NZD b/ dwa lodowce z lądowaniem ok. 265 NZD Przejazd malowniczą drogą miedzy Morzem Tasmana a górami do Haast oraz Park Narodowy Mt. Aspiring Przyjazd do bajkowego miasta Queenstown. Wjazd na punkt widokowy z którego roztacza się panorama 9 QueenstownWCzas wolny na odpoczynek lub możliwość korzystania z fakultatywnych atrakcji takich jak pływanie szybkimi łodziami w kanionie rzeki Shotower, czy możliwość skoku na bungee z mostu nad rzeka Kawarau. Po południu degustacja wspaniałych nowozelandzkich win w polskiej winnicy Gibson 10 Milford Sound – Zatoka Milforda – MossburnCałodniowy wyjazd do Parku Narodowego Fiordland, który jest największym Parkiem Narodowym Nowej Zelandii. Oglądanie wspaniałych wodospadów oraz malowniczych fiordów, wśród których najdłuższy ma 45 km. Następnie postój nad malowniczą zatoką Milforda, gdzie występuje bardzo rzadki gatunek ptaka o nazwie Takehe. Ptak ten ma jaskrawe fioletowo-niebieskie upierzenie i co ciekawe, do 1947 roku gatunek ten był uważany za wymarły. Rejs po zatoce Milforda. Przejazd do hotelu i 11 Mossburn – Dunedin – Larnach – plaża Sandfly – DunedinPo śniadaniu przejazd do Dunedin – miasta na południowym wschodzie Nowej Zelandii. Miasto to położone jest nad oceanem i zachwyca niezwykłą, szkocką architekturą rodem z Edynburga. Znajduje się tam Baldwin Street, najbardziej stroma ulica świata o nachyleniu do 38%. Zwiedzanie miasta: zobaczymy przepiękny dworzec kolejowy z początku XX wieku oraz odwiedzimy cerkiew św. Michała Archanioła. Przejazd do położonego na malowniczym półwyspie Otago zamku Larnach. Wspaniałe ogrody zamku zdobyły wyjątkową nagrodę Garden of International Significance. Następnie przejazd na plaże Sandfly, gdzie przy odrobinie szczęścia naszym oczom ukażą się lwy morskie, foki i jeden z najrzadszych na świecie gatunków pingwinów – pingwin żółtooki. Powrót do Dunedin, 12 Dunedin – Głazy Moeraki – Jezioro TekapoTego dnia zobaczymy Głazy Moeraki. Głazy te, znajdujące się na plaży Koekohe są jednym z najbardziej fascynujących cudów natury. Są to ogromne, kuliste bryły, o średnicy około 2 metrów. Legendy głoszą, że głazy są skamieniałymi jajami dinozaurów. Spacer po plaży. Następnie przejazd w okolice jeziora Tekapo. Wizyta w Obserwatorium Astronomicznym Mt John znajdującym się na górze wznoszącej się ponad jeziorem Tekapo. Obserwatorium skrywa największe teleskopy Nowej Zelandii – w tym mający 1,8 metra średnicy japońsko-nowozelandzki teleskop MOA poszukujący ciemnej materii. Tuż obok, w przepięknej scenerii na brzegu jeziora, zobaczymy kamienny kościół Dobrego 13 Jezioro Tekapo – ChristchurchPrzejazd do tętniącego życiem Christchurch. Spacer po mieście zdłuż rzeki Avon, gdzie znajdują się piękne Parki Miejskie i Ogród Botaniczny. Po drodze zobaczymy także anglikanską katedrą z 1864 roku zlokalizowaną w ścisłym centrum na placu Cathedral Square. Czas wolny na zakup pamiątek, nocleg w 14 Christchurch – WarszawaTransfer na lotnisko i wylot w kierunku 15 WarszawaPrzylot do Warszawy. DLA CHĘTNYCH ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ PRZEDŁUŻENIA WYPRAWY O POBYT NA FIDŻI I 14 Christchurch – Auckland – Królestwo TongaWykwaterowanie z hotelu w Christchurch i przelot przez Auckland na Tonga, które jest jedyną monarchią na całym Pacyfiku. Tonga to archipelag 176 wysp, wśród nich znajdują się bajkowe plaże, aktywne wulkany i dziewicze lasy deszczowe. Przejazd do hotelu przy plaży, 15 TongaPo śniadaniu rozpoczniemy zwiedzanie głównej wyspy. Wizyta w Nukuʻalofa – stolicy kraju, gdzie weźmiemy udział w barwnych obchodach święta Tupou (udział w obchodach możliwy tylko w terminie: – Święto to zostało ustanowione dla upamiętnienia rocznicy koronacji króla Tupou I, który był pierwszym królem Tonga. Zjednoczył on wszystkie wyspy, a także, opublikował pierwsze pisemne prawa oraz otworzył pierwszy parlament i ogłosił konstytucję. Chronił też Tonga przed kolonizacją. Uroczystość rocznicy koronacji pierwszego króla hucznie obchodzi się jako Dzień Króla Tupou I. Weźmiemy udział w barwnych obrzędach, paradach i tańcach miejscowej ludności. Po południu czas wolny na kąpiele morskie i słoneczne, 16 Tonga – FidżiCzas wolny na odpoczynek, kąpiele czy nurkowanie z rurką. Popołudniu transfer na lotnisko i przelot na Fidżi. Transfer do hotelu, 17 FidżiZwiedzanie wyspy. Tego dnia czeka nas wizyta w wiosce Navala, gdzie zobaczymy jak mieszkają rdzenni Fidżyjczycy. Wizyta w lokalnej szkole katolickiej Następnie wizyta w bajkowym Parku Narodowym Koroyanitu i trekking do wodospadu 18 Fidżi – South SeaCzas wolny na odpoczynek lub samodzielne zwiedzanie wyspy lub fakultatywny całodniowy rejs wokół najpiękniejszych wysepek archipelagu na malowniczą, rajską wyspę South Sea (ok. 180 EUR). Podczas rejsu możliwość nurkowania w turkusowej wodzie. Na wyspie lunch połączony z pokazem lokalnego, fidżyjskiego 19 Fidżi – AucklandTransfer na lotnisko i przelot do Auckland. Zakwaterowanie w hotelu, czas wolny na zakup pamiątek. 20 Auckland – WarszawaTransfer na lotnisko i przelot w kierunku 21 WarszawaPrzylot do Warszawy.
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy – Amazon Prime Video. „Upadek Numeronu” zostanie opatrzony ilustracjami Alana Lee, który przygotował 11 (łącznie z okładką) grafik. Książka będzie więc prawdziwą gratką dla fanów twórczości Tolkiena. Pojawi się na świecie już całkiem niedługo, bo 10 listopada 2022 roku.
Na nadchodzący Festiwal, w Empiku przygotowaliśmy naprawdę tanie gry planszowe – promocje na nie mogą sięgać nawet -50%! W naszej ofercie znajdziesz tylko najlepsze gry od takich wydawców jak Rebel, Hasbro, Mattel, Monopoly, Egmont czy Goliath, Trefl i jeszcze wielu innych! Sprawdź, jak wyprzedaż gier planszowych, przygodowych
N5qa. pwchjj9s24.pages.dev/85pwchjj9s24.pages.dev/52pwchjj9s24.pages.dev/32pwchjj9s24.pages.dev/72pwchjj9s24.pages.dev/40pwchjj9s24.pages.dev/97pwchjj9s24.pages.dev/99pwchjj9s24.pages.dev/89
śladami władcy pierścieni nowa zelandia